

Start Elbląg, najbliższy rywal SPR, to zespół chyba najlepiej znany lubelskim szczypiornistkom. Jego szkoleniowcem jest Grzegorz Gościński, a liderką Agnieszka Wolska. Oboje wcześniej byli związani z naszą drużyną. A w składzie znajduje się jeszcze wychowanka Łukovii Łuków – Ewelina Kędzierska.

ednak, aby pokonać Start należy zneutralizować Hannę Sądej. Reprezentacyjna kołowa w pierwszej rundzie napsuła sporo krwi zawodniczkom z Lublina.
– Teraz znacznie lepiej funkcjonujemy w defensywie, więc Sądej nie powinna nam sprawić tyle problemów. Ona umie grać bardzo dobrze na "podsłonie” i jest silna fizycznie – tłumaczy Małek.
Głównym problemem wicemistrzyń Polski jest odpowiednie wejście w mecz. Widoczne było to w sobotnim spotkaniu z Ruchem Chorzów. Lublinianki po kilku minutach przegrywały 2:5 i dopiero interwencja Edwarda Jankowskiego zmobilizowała gospodynie do większego wysiłku.
W drugiej połowie gospodynie pozwoliły sobie rzucić zaledwie siedem bramek. – Ciągle próbujemy znaleźć rozwiązanie tego problemu. Myślę, że przyczyną jest brak odpowiedniej koncentracji. W drugich 30 minutach odskakujemy rywalkom, więc oznacza to, że jesteśmy dobrze przygotowane fizycznie – dodała Małek.
Nie możemy pozwalać sobie na lekceważenie rywalek. W meczach na szczycie taki przestój będzie oznaczał stratę szans na korzystny wynik – dodała Sabina Włodek, druga trener SPR.
W ostatnich spotkaniach znakomitą formę osiągnęła Małgorzata Stasiak. Jej dobrą dyspozycję dostrzegł również Kim Rasmussen, który powołał piłkarkę do reprezentacji Polski.
Z pewnością ta wiadomość dodatkowo zmobilizowała Gosię. W meczu z Ruchem zdobyła osiem bramek, a niektóre trafienia były najwyższej klasy. Gosia dysponuje bardzo silnym rzutem, po którym bramkarki często nie wiedzą gdzie znajduje się piłka – dodała Małek.
W środowym spotkaniu nie wystąpi kontuzjowana Alesia Mihdaliova. Przypomnijmy, że białoruska rozgrywająca w przeszłości reprezentowała barwy Startu.