Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Izabela Puchacz (z lewej) zagrała z Łączpolem pomimo choroby (DW)
Zgodnie z oczekiwaniami szczypiornistki SPR AZS Pol Lublin dwukrotnie wygrały z Vistalem Łączpol Gdynia i awansowały do finału mistrzostw Polski. W nim zmierzą się z Zagłębiem Lubin.
Sobotnie spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczęły lublinianki, które już po kwadransie wygrywały pięcioma bramkami. Chwilę później było już 14:6, bo znakomicie w lubelskiej bramce spisywały się Justyna Jurkowska i Anna Baranowska. Z kolei w ataku klasą dla siebie była Alina Wojtas.
Wysokie prowadzenie wyraźnie uśpiło mistrzynie Polski, które pozwoliły złapać rywalkom drugi oddech. – Same zafundowałyśmy sobie nerwy w tym meczu, bo niepotrzebnie rozluźniłyśmy się – powiedziała Alina Wojtas.
Tuż po przerwie przyjezdne wyrównały, a w 33 min prowadziły już 21:19. Lublinianki zupełnie nie radziły sobie z dobrze dysponowanymi Karoliną Szwed i Karoliną Sulżycką.
Na szczęście gdynianki zaczęły łapać niepotrzebne kary, co pozwoliło gospodyniom nieco poustawiać szyki. Decydujący moment przyszedł między 43, a 50 minutą, kiedy dzięki trafieniom Wojtas i Marzec SPR wyszedł na pięciobramkowe prowadzenie.
Ostatnie minuty to prawdziwy festiwal pomyłek z obu stron. Główne role odgrywały bramkarki, Jurkowska i Małgorzata Sadowska, które przez dziewięć minut nie pozwoliły się pokonać. – Mieliśmy tyle dobrych pozycji, ale nic nie chciało wpaść. Szkoda, bo to był mecz do wygrania – kręcił z niedowierzaniem głową Jerzy Ciepliński, opiekun Vistalu.
W niedzielę dominacja lublinianek była jeszcze bardziej wyraźna. O zwycięstwie zadecydowała bardzo dobra gra w drugiej połowie. W ataku ciężar odpowiedzialności na swoje barki wzięły Monika Marzec, Małgorzata Majerek i Kristina Repelewska.
Wszystkie trzy szczypiornistki rzuciły wczoraj po siedem bramek. Z kolei w obronie po raz kolejny bez zarzutu spisywały się Izabela Puchacz i Wojtas.
SPR AZS Pol Lublin – Vistal Łączpol Gdynia 29:26 (19:17)
SPR: Jurkowska, Baranowska – Wojtas 7, Repelewska 6, Marzec 4, Puchacz 4, Danielczuk 3, Mihdaliova 3, Kucińska 1, Wilczek 1, Majerek, Wojdat, Skrzyniarz. Kary: 8 min.
Vistal: Sadowska, Mikszto – Szwed 6, Białek 4, Duran 3, Kobzar 3, Koniuszaniec 3, Sulżycka 3, Głowińska 1, Kulwińska 1, Lazar 1, Mateescu 1, Jędrzejczyk, Lipska. Kary: 8 min.
Sędziowali: Dąbski i Rodacki (Kielce). Widzów: 900.
SPR AZS Pol Lublin – Vistal Łączpol Gdynia 33:23 (16:12)
SPR: Jurkowska, Baranowska, Mieńko – Majerek 7, Marzec 7, Repelewska 7, Kucińska 4, Danielczuk 3, Puchacz 3, Wojtas 2, Mihdaliova, Skrzyniarz, Wilczek, Wojdat.
Vistal: Sadowska, Mikszto – Duran 6, Kobzar 6, Koniuszaniec 4, Sulżycka 3, Białek 1, Jędrzejczyk 1, Mateescu 1, Szwed 1, Głowińska, Kulwińska, Lazar, Lipska.
Widzów: 900. Stan rywalizacji: 3:1. Awans: SPR AZS Pol Lublin.
Wysokie prowadzenie wyraźnie uśpiło mistrzynie Polski, które pozwoliły złapać rywalkom drugi oddech. – Same zafundowałyśmy sobie nerwy w tym meczu, bo niepotrzebnie rozluźniłyśmy się – powiedziała Alina Wojtas.
Tuż po przerwie przyjezdne wyrównały, a w 33 min prowadziły już 21:19. Lublinianki zupełnie nie radziły sobie z dobrze dysponowanymi Karoliną Szwed i Karoliną Sulżycką.
Na szczęście gdynianki zaczęły łapać niepotrzebne kary, co pozwoliło gospodyniom nieco poustawiać szyki. Decydujący moment przyszedł między 43, a 50 minutą, kiedy dzięki trafieniom Wojtas i Marzec SPR wyszedł na pięciobramkowe prowadzenie.
Ostatnie minuty to prawdziwy festiwal pomyłek z obu stron. Główne role odgrywały bramkarki, Jurkowska i Małgorzata Sadowska, które przez dziewięć minut nie pozwoliły się pokonać. – Mieliśmy tyle dobrych pozycji, ale nic nie chciało wpaść. Szkoda, bo to był mecz do wygrania – kręcił z niedowierzaniem głową Jerzy Ciepliński, opiekun Vistalu.
W niedzielę dominacja lublinianek była jeszcze bardziej wyraźna. O zwycięstwie zadecydowała bardzo dobra gra w drugiej połowie. W ataku ciężar odpowiedzialności na swoje barki wzięły Monika Marzec, Małgorzata Majerek i Kristina Repelewska.
Wszystkie trzy szczypiornistki rzuciły wczoraj po siedem bramek. Z kolei w obronie po raz kolejny bez zarzutu spisywały się Izabela Puchacz i Wojtas.
SPR AZS Pol Lublin – Vistal Łączpol Gdynia 29:26 (19:17)
SPR: Jurkowska, Baranowska – Wojtas 7, Repelewska 6, Marzec 4, Puchacz 4, Danielczuk 3, Mihdaliova 3, Kucińska 1, Wilczek 1, Majerek, Wojdat, Skrzyniarz. Kary: 8 min.
Vistal: Sadowska, Mikszto – Szwed 6, Białek 4, Duran 3, Kobzar 3, Koniuszaniec 3, Sulżycka 3, Głowińska 1, Kulwińska 1, Lazar 1, Mateescu 1, Jędrzejczyk, Lipska. Kary: 8 min.
Sędziowali: Dąbski i Rodacki (Kielce). Widzów: 900.
SPR AZS Pol Lublin – Vistal Łączpol Gdynia 33:23 (16:12)
SPR: Jurkowska, Baranowska, Mieńko – Majerek 7, Marzec 7, Repelewska 7, Kucińska 4, Danielczuk 3, Puchacz 3, Wojtas 2, Mihdaliova, Skrzyniarz, Wilczek, Wojdat.
Vistal: Sadowska, Mikszto – Duran 6, Kobzar 6, Koniuszaniec 4, Sulżycka 3, Białek 1, Jędrzejczyk 1, Mateescu 1, Szwed 1, Głowińska, Kulwińska, Lazar, Lipska.
Widzów: 900. Stan rywalizacji: 3:1. Awans: SPR AZS Pol Lublin.
