Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
fot. dw
Wraz z końcem sezonu kontrakty kończą się znacznej części zawodniczek MKS Selgros Lublin. Już wiadomo, że niektóre z nich nie zdecydują się na pozostanie w ekipie Sabiny Włodek na przyszły sezon.
Jako pierwsza na opuszczenie drużyny zdecydowała się Jessica Quintino. Reprezentantka Brazylii ma za sobą fantastyczny sezon. Na samym jego początku święciła triumfy w rywalizacji na kontynencie południowoamerykańskim, a później zaliczyła wiele udanych spotkań w Superlidze oraz Lidze Mistrzyń. Nieźle zaprezentowała się również podczas grudniowych mistrzostw świata w Danii, chociaż tam akurat reprezentacja Brazylii nieco rozczarowała.
Nic więc dziwnego, że Quintino od dawna była w kręgu zainteresowania klubów z mocniejszych lig niż polska. Jeszcze w zeszłym sezonie o Brazylijkę pytały się kluby norweskie, teraz mocno zainteresowało się nią HC Odense. Quintino ostatecznie zdecydowała się podpisać dwuletni kontrakt z aktualnie ósmym zespołem Primo Tours Ligaen. Nowy klub reprezentantki Brazylii w tym sezonie uczestniczył w Pucharze EHF, gdzie dotarł do ćwierćfinału.
– Jestem podekscytowana możliwością gry w jednej z najlepszych lig świata. Słyszałam wiele pozytywnych opinii o Danii i liczę na ciekawą przygodę – powiedziała oficjalnej stronie HC Odense Jessica Quintino.
– Ona wyniesie nasz zespół na wyższy poziom. Jest dobrze zaawansowana technicznie, bardzo skoczna i silna – chwali Brazylijkę Jan Pytlick, trener Odense.
Dość niepewna jest również przyszłość Joanny Drabik, która po znakomitych występach w europejskich pucharach również jest gorącym kąskiem na rynku transferowym. – Na razie nie chcę o tym dyskutować. Nic nie wiem o zmianie klubu. Aktualnie, chcę skupić się na sprawach reprezentacji Polski – zaznacza kołowa MKS Selgros.
Pozytywne wieści płyną za to od Iwony Niedźwiedź. Liderka mistrzyń Polski 9 lutego przeszła operację nadgarstka. Zawodniczce wszczepiono specjalne druty, które usunięto w niedzielę. Rehabilitacja chorej ręki przebiega błyskawicznie i nie jest wykluczone, że reprezentantkę Polski obejrzymy na boisku już w pierwszej rundzie play-off, która rozpoczyna się na początku kwietnia. MKS Selgros zmierzy się w niej wówczas z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.
Najpierw jednak mistrzynie Polski czeka rywalizacja w ćwierćfinale Pucharu Polski. Lublinianki zagrają w nim ze Startem Elbląg, a te mecze odbędą się 23 i 30 marca.
