W pierwszym wyjazdowym meczu obecnego sezonu MKS Perła nie miała żadnych kłopotów w pokonaniu KPR Ruch Chorzów na jego terenie i wygrała różnicą 10 trafień.
Lublinianki były zdecydowanym faworytem sobotniego starcia i od samego początku spotkania zaczęły zaznaczać swoją wyższość na parkiecie rzucając cztery bramki z rzędu. Podopieczne trenera Roberta Lisa po pierwszym kwadransie prowadziły trzema trafieniami, ale potem gospodynie zbliżyły się do mistrzyń Polski na zaledwie jedno trafienie. To podrażniło zawodniczki z Lublina, które w końcówce znów zaczęły grać zdecydowanie lepiej i zeszły na przerwę prowadząc 16:11.
Druga połowa miała zdecydowanie bardziej jednostronny przebieg. MKS Perła w ciągu pierwszych sześciu minut zdobył pięć bramek nie tracąc przy tym ani jednej o stało się jasne, że chorzowianki nie będą w stanie sprawić niespodzianki. Przyjezdne cały czas utrzymywały wysokie prowadzenie, którego nie oddały już do samego końca i ostatecznie zwyciężyły 34:24.
KPR Ruch Chorzów - MKS Perła Lublin 24:34 (11:16)
KPR: Bednarek, Chojnacka - Sójka 7, Drażyk 6, Polańska 5, Cygan 2, Rodak 2, Kiel 1, Lipok 1, Masłowska, Jaroszewska, Piotrkowska, Doktorczyk, Nimsz, Grabińśka.
MKS: Gawlik, Besen - Nocuń 5, Gęga 4, Kochaniak 4, Łabuda 4, Matuszczyk 4, Rosiak 4, Gadzina 3, Achruk 2, Blazević 2, Olek 1, Szarawaga 1, Królikowska.
Sędziowali: Wojciech Kuliński, Sebastian Patyk.