Zespół trenera Roberta Lisa pokonał we własnej hali Zagłębie Lubin 25:17 odrabiając dwa gole straty z pierwszego meczu półfinałowego i zameldował się w finale rozgrywek
Gospodynie rozpoczęły mecz od mocnego uderzenia. Po trzech minutach i celnym rzucie Kingi Achruk MKS prowadził 3:1. Potem jednak dwa gole z rzędu zdobyły „Miedziowe” i wróciły do gry, a gdy w 10 minucie gola zdobyła Kinga Grzyb przyjezdne objęły nawet prowadzenie. Nie trwało to jednak długo, bo zespół z Lublina w 18 minucie za sprawą Kristiny Repelewskiej wyszedł na 7:6 i od tego momentu nie dał się już dogonić kończąc pierwszą część meczu wynikiem 12:10.
W drugiej połowie z każdą kolejną minutą lublinianki osiągały coraz większą przewagę. W 36 minucie Dagmara Nocuń trafiła na 15:11, a chwilę później prowadzenie MKS Perły powiększyła Marta Gęga. Co prawda Zagłębie w dalszym fragmencie spotkania nieco się przebudziło i na 12 minut przed końcem przegrywało tylko trzema golami, a to zwiastowało duże emocje w końcówce. Ta jednak w wykonaniu zawodniczek trenera Lisa była imponująca. Gospodynie, w swoim stylu podkręciły tempo i na pięć minut przed zakończeniem meczu Joanna Drabik zdobyła bramkę dającą jej zespołowi prowadzenie 20:15. To nie zadowoliło lublinianek, które zdobyły kolejne gole i ostatecznie wygrały 25:17. Ten wynik pozwolił im awansować do finału. Tym samym zespół z Lublina ma szansę na triumf w trzech różnych rywalizacjach – ligowej, krajowego pucharu i rozgrywek Challenge Cup.
MKS Perła Lublin – Zagłębie Lubin 25:17 (12:10)
MKS Perła: Januchta, Gawlik – Nocuń 5, Repelewska 5, Gęga 4, Rosiak 4, Achruk 3, Drabik 2, Rola 1, Matuszczyk 1, Mihdaliova, Stasiak, Skrzyniarz.
Zagłębie: Maliczkiewicz - Buklarewicz 5, Grzyb 3, Mączka 3, Semeniuk 2, Milojević 2, Rosińska 1, Górna 1, Trawczyńska, Wasiak, Belmas.