Kristina Repelewska żegna się z klubem, ale nie z Lublinem
W sobotę o godz. 18 w hali Globus MKS Selgros Lublin zagra z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Mistrzynie Polski są zdecydowanym faworytem tej konfrontacji. W tym spotkaniu nie wystąpi Kristina Repelewska, która rozwiązała umowę z klubem
36-letnia rozgrywająca to jedna z ikon lubelskiej piłki ręcznej. Do klubu przybyła w 2004 r., ale po zaledwie jednym sezonie przeniosła się do Koszalina, a później do Piotrkowa Trybunalskiego. Do Lublina wróciła w 2008 r. i od tego momentu zawsze należała do kluczowych zawodniczek w drużynie. Łącznie zapisała na swoim koncie aż 8 tytułów mistrzowskich. W 2010 r. pochodząca z Białorusi rozgrywająca otrzymała polskie obywatelstwo. Ma na swoim koncie występy w koszulce z orzełkiem, grała m.in. w mistrzostwach świata w Danii w 2015 r., gdzie Polki zajęły czwarte miejsce.
Repelewską do podjęcia decyzji o rozstaniu się z MKS Selgros zmusiła jej sytuacja w drużynie. Trener Neven Hrupec dysponuje bardzo szeroką kadrą i znacznie mniej niż jego poprzednicy korzystał z usług doświadczonej rozgrywającej. W ostatnim spotkaniu z UKS PCM Kościerzyna Repelewska nie została nawet wpisana do meczowego protokołu. – To dla mnie nowa sytuacja. Zawsze byłam piłkarką od zadań specjalnych. Miałam swoją określoną rolę w drużynie, raz grałam więcej, raz mniej, ale łapałam się do składu i myślę, że poniżej pewnego poziomu nigdy nie schodziłam. Neven Hrupec już jesienią przyznał, że chce wyraźnie stawiać na młodsze piłkarki w kontekście budowy zespołu na kolejne lata. Jestem za to mu wdzięczna, bo mogłam przygotować się mentalnie na pewne decyzje. Jest we mnie głód gry. Wystąpiłam z prośbą o polubowne rozwiązanie kontraktu, bo do 10 lutego trwa okienko transferowe i chciałabym znaleźć nowy klub. Lublin to mój dom, tu poznałam męża, tu wzięłam ślub, tu urodziłam córeczkę i tu zamierzam żyć – przyznała w wywiadzie dla klubowej strony Kristina Repelewska.
Działacze planują podziękować 36-letniej rozgrywającej tuż przed rozpoczęciem sobotniego meczu z MKS Selgros z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Piłkarki mistrza Polski zapewne uświetnią tę uroczystość efektownym zwycięstwem. Rywalki są bowiem przedostatnią ekipą Superligi, a szczytem ich marzeń jest zapewnienie sobie ligowego bytu. Neven Hrupec zapewne, podobnie jak tydzień temu w meczu z Kościerzyną, będzie testował nowe rozwiązania taktyczne i da pograć wszystkim swoim podopiecznym.