Azoty Puławy rozegrają pierwszy mecz kwalifikacji pierwszej rundy Ligi Europejskiej z MRK Sesvete, z Chorwacji. Pierwszy gwizdek w puławskiej hali w sobotę, o godzinie 17.
Po losowaniu w puławskim obozie była ulga, ale też lekkie zakłopotanie. Ulga, gdyż już na początku pucharowej przygody szczęście uśmiechnęło się do podopiecznych Roberta Lisa. Azoty mogły trafić na naprawdę solidne europejskie drużyny.
Los mógł przydzielić wielokrotnego uczestnika Ligi Mistrzów Celje Pivovarna Lasko ze Słowenii, czy duńskie Bjerringbro-Silkeborg lub znane Azotom TTH Holstebro, ewentualnie były klub Rafała Przybylskiego Fenix Tuluza z Francji. W gronie przeciwników był też znany z fazy grupowej Pucharu EHF Fraikin BM Granollers z Hiszpanii, czy Csurgoi KK z Węgier, bądź też szwedzkie HK Malmoe. Ostatecznie puławianie zagrają z debiutantem europejskich boisk, MRK Sesvete.
Rywal to solidna ekipa chorwackiej ekstraklasy, mająca w swoich szeregach młodych i ambitnych, dobrze wyszkolonych zawodników. Do drużyny powrócił doświadczony rozgrywający Ivan Dumencić. 31-letni szczypiornista grał w Dubravie, Nexe Nasice, Banja Luce Borac, w Turcji, na Węgrzech, dwukrotnie w Al Jazeera Abu Dhabi, a na koniec kariery ma zagrzewać do walki swoich młodszych kolegów. Niekorzystny jest fakt, że pierwsze spotkanie puławianie rozegrają na swoim terenie.
Chorwaci podchodzą do rywalizacji na arenie międzynarodowej na luzie, traktują dwumecz jako dobrą przygodę i chęć pokazania się z jak najlepszej strony. – Mecz z Azotami powinien być traktowany jako nagroda dla naszych chłopców za wszystko, czego dokonali w minionym sezonie. Na pewno nie jesteśmy faworytem. Nasza młodzież sprawdzi się na tle tak doświadczonego i jakościowego zespołu z Puław. Rywale to drużyna wielkich indywidualności, przedstawicieli swoich krajów – tłumaczy szczypiornista.
Faworytem są puławianie, którzy w tym sezonie mają ambitny plan awansu do fazy grupowej. Aby zrobić pierwszy krok muszą najpierw wyeliminować MRK Sesvete.
– Już w pierwszym meczu musimy wypracować kilkubramkową przewagę aby jechać ze spokojem na rewanż – zapowiada rozgrywający Azotów Michał Jurecki, którego występ w sobotę stoi pod znakiem zapytania. – Nie jedziemy do Polski z wywieszoną białą flagą. Chcemy zaprezentować się w jak najlepszym świetle, aby powrót do Sesvete był prawdziwym świętem piłki ręcznej dla klubu i naszych kibiców – zapowiada Dumencić.
Klub Azoty Puławy informuje
Kibice, którzy będą chcieli obejrzeć mecz na żywo, powinni posiadać bilet. Normalny kosztuje 25 zł, ulgowy – 15 zł. Z wejściówek ulgowych mogą skorzystać uczniowie do 16 roku życia, emeryci, renciści, pracownicy Grupy Azoty Puławy, za okazaniem ważnych legitymacji/przepustek. Wejście kibiców odbywać się będzie wejściem bocznym od parkingu przy ul. Wróblewskiego, wprost na górne trybuny hali przy al. Partyzantów 11. W związku z pandemią każdy uczestnik przed okazaniem biletu będzie poddany kontroli temperatury. Obowiązuje też zakrywanie ust i nosa maseczką, w czasie trwania całej imprezy.