Azoty Puławy po bardzo dobrym spotkaniu pokonały na wyjeździe Wybrzeże Gdańsk. Zespół trenera Bartosza Jureckiego zagrał szczególnie dobrze w defensywie i stracił zaledwie 16 bramek
Jedynie pierwsze 10 minut sobotniego spotkania było wyrównane. Gospodarze postarali się o mocny początek i w początkowej fazie spotkania prowadzili jedną bramką, by potem grać bramka za bramkę. Jednak potem Azoty zdecydowanie podkręciły tempo i w 20 minucie prowadziły już 10:5. To nie był jednak koniec bo zespół trenera Jureckiego do przerwy zdołał dwukrotnie powiększyć wypracowaną przewagę głównie dzięki świetnej grze w obronie i po 30 minutach prowadził 18:8.
Po zmianie stron pewni swego puławianie wcale nie mieli zamiaru zmniejszać tempa i sukcesywnie powiększali swoją przewagę nad Wybrzeżem. Co prawda do 47 minuty utrzymywała się przewaga 10 bramek dla gości, ale w końcówce ekipa z Puław włączyła wyższy bieg i ostatecznie zwyciężyła 31:16.
Energa Wybrzeże Gdańsk – Azoty-Puławy 16:31 (8:18)
Wybrzeże: Chmieliński, Witkowski – Salacz 7, Papaj 3, Oliveira 2, Prymlewicz 2, Komarzewski 1, Wróbel 1, Adamczyk, Bednarek, Frańczak, Gajek, Kondratiuk, Rutkowski, Sulej.
Azoty: Bogdanov, Koshovy – Panic 8, Rogulski 4, Kaleb 3, Łyżwa 3, Kasprzak 2, Matulić 2, Seroka 2, Grzelak 1, Gumiński 1, Masłowski 1, Podsiadło 1, Jarosiewicz, Prce.