W meczu otwierającym 20. kolejkę Azoty Puławy zmierzą się we własnej hali z mistrzem Polski Industrią Kielce. Pierwszy gwizdek w sobotę o godzinie 15.
Na takie mecze czeka się cały rok. Kibice, którzy przybędą do puławskiej hali, będą mieli możliwość obejrzenia w akcji najbardziej utytułowaną drużynę w Polsce, finalistę ostatniej edycji Ligi Mistrzów.
Z mistrzem Polski zawitają do Puław mistrzowie Europy, reprezentanci Francji: Dylan Nahi i Nicolas Tournat. Zabraknie trzeciego z Francuzów Benoita Kounkouda.
Piłkarz, po oficjalnej fecie Trójkolorowych w Paryżu, według francuskich mediów, razem z kolegami kontynuowali świętowanie w klubie przy alei Pól Elizejskich. To tam miało dojść do popełnienia przestępstwa. Szczypiornista został zatrzymany pod zarzutem popełnienia gwałtu. Na razie kielczanie radzą sobie bez skrzydłowego, który do wyjaśnienia sprawy został odsunięty od zespołu.
Grając bez Kounkouda mistrzowie Polski zdołali powiększyć swój dorobek o kolejne sześć punktów. Po powrocie do rywalizacji wygrali w Tarnowie z Grupą Azoty Unia 39:26 oraz u siebie z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski 41:27. W zespole z Kielc występują inni czołowi europejscy zawodnicy: Hiszpanie Alex i Daniel Dujszebajew, Chorwat Igor Karacić i Sandro Mestrić, Islandczyk Haukur Thrastarson czy reprezentanci Polski: Paweł Paczkowski, Michał Olejniczak, Szymon Sićko, Arkadiusz Moryto i Tomasz Gębala.
W pierwszym meczu w Kielcach wygrała Industria 39:23. Najwięcej bramek w ekipie obrońcy trofeum zdobyli Tournat (8), Sićko (5) i Olejniczak (5). Dla Azotów: Rafał Przybylski (6), Boris Zivković (4) i Ivan Burzak (4). Faworyt sobotniej potyczki jest jeden. Korzystny wynik uzyskany przez gospodarzy będzie sensacją. Do tej pory kielczanie przegrali w Orlen Superlidze tylko raz - w grudniu, u siebie z Orlen Wisłą Płock (28:29).