Po czterech latach do rozgrywek ligi zawodowej wraca system play-off. Wszystkie mecze muszą być rozgrywane na nawierzchni teraflex. To najważniejsze zmiany, jakie czekają kluby i kibiców
Po raz ostatni system play-off wystąpił w sezonie 2018/2019. Wskutek pandemii, przez cztery kolejne lata rozgrywki zostały przeprowadzone w systemie gry każdy z każdym, na zasadzie mecz i rewanż. Superliga sp. z o.o., w porozumieniu z klubami występującymi w PGNiG Superlidze zdecydowała, że od sezonu 2023/2024 po fazie zasadniczej odbędzie się faza play-off.
A zatem, wzrośnie ilość rozegranych spotkań, zwiększy się atrakcyjność rozgrywek, które powinny być bardziej emocjonujące. Nadchodzący sezon będzie trwał dłużej niż poprzednie. W ciągu czterech lat, bez play-off, w PGNiG Superlidze rozegrano 182 mecze w sezonie. W nowych rozgrywkach będzie to, w zależności od rozstrzygnięć w poszczególnych spotkaniach, o 217 do 225 meczów. Sezon zasadniczy składał się będzie z 26 serii spotkań, według zasady mecz i rewanż. Następnie drużyny z miejsc 1-8 zagrają play-off, według zasady 1 z 8, 2 z 7, 3 z 6 i 4 z 5. Z kolei ekipy z lokat 9-14 w tzw. grupie spadkowej walczyć będą o utrzymanie.
Drużyny w fazie play-off grać będą do dwóch wygranych. Jeśli stan rywalizacji będzie 1-1, konieczne będzie trzecie spotkanie. Taka zasada obowiązywać będzie we wszystkich meczach, począwszy od ćwierćfinałów, a skończywszy na walce o medale. Drużyny, które odpadną z rywalizacji w play-off na etapie ćwierćfinału, będą grały o miejsca 5-8.
W grupie spadkowej walczyć będą ekipy, które po fazie zasadniczej uplasują się na miejscach 9-14. Punkty zdobyte w pierwszej części rozgrywek zostaną zachowane. Na tym etapie każda drużyna zagra po jednym meczu z pozostałymi zespołami w grupie spadkowej. W sumie będzie to pięć spotkań. Po zakończeniu rywalizacji ostatni zespół z tej grupy spadnie z PGNiG Superligi, a przedostatni rozegra baraż. Rywalem w dwumeczu będzie drużyna, która na koniec sezonu zajmie drugie miejsce w I Lidze Centralnej.
Nowym wymaganiem będzie obowiązek rozgrywania wszystkich spotkań na nawierzchni teraflex. Do tej pory taki wymóg dotyczył spotkań transmitowanych przez głównego nadawcę czyli TVP Sport. Takie rozwiązanie będzie też z korzyścią dla kibiców w halach, jak też śledzących mecze w telewizji internetowej oraz umożliwi lepszą jakość ekspozycji sponsorów. - Z ekonomicznego punktu będzie więcej meczów, a to zwiększa koszty dla klubów. Trudo teraz jednoznacznie stwierdzić czy wzrośnie poziom sportowy. Z drugiej strony, play-off to loteria. Możesz zagrać znakomicie sezon zasadniczy, a na decydującą rozgrywkę z powodu kontuzji wypadnie ci ze składu jeden lub dwóch zawodników i może być problem – mówi Jerzy Witaszek, prezes Azotów Puławy.