Jak na lidera przystało AZS UMCS Lublin, już jako beniaminek I ligi, dopisał do swojego dorobku kolejne dwa punkty. W sobotę, w hali Globus, gospodarze okazali się lepsi od akademików z Warszawy.
Po kwadransie lublinianie, po trafieniu Jakuba Brodziaka, odskoczyli stołecznym na cztery bramki (8:4). Kolejne minuty przyniosły dalsze bramki. Na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 16:13 dla miejscowych.
Druga odsłona rozpoczęła się kolejnych trafień gospodarzy. W 41 min najskuteczniejszy w AZS UMCS rozgrywający Tomasz Lewtak zdobył 23 bramkę (23:18).
Kilkubramkowa przewaga utrzymywała się przez kolejne minuty. Przyjezdni nie dawali jednak za wygraną. W 54 min zmniejszyli straty do czterech trafień.
W tym momencie podopieczni trenera Mieczysława Grandy podkręcili tempo. AZS UMCS zaczął lepiej bronić, skutecznie kontratakować. W efekcie przez kolejne sześć minut zdobył sześć bramek, tracąc tylko jedną. Tym samym gospodarze powiększyli rozmiary zwycięstwa do dziewięciu trafień.
– Cieszymy się z wygranej i sukcesu w całym sezonie. Cały zespół wykonał dobrą pracę i mamy upragniony awans do I ligi. Spory wkład w końcowy sukces miała otoczka naszych spotkań, czyli projekt Gra o Lublin. Promowaliśmy nasze miasto, mecze zaczęły cieszyć się większym zainteresowaniem – powiedział po końcowej syrenie szkoleniowiec AZS UMCS Mieczysław Granda.
– Przed sezonem mówiliśmy o miejscu w czwórce. W trakcie rozgrywek, kiedy pojawiła się szansa na pierwsze miejsce, zweryfikowaliśmy plany i teraz świętujemy powrót do I ligi – dodał Jurek. – Najważniejsze, aby po awansie pojawili się hojni sponsorzy, którzy wesprą budżet klubu – przekonuje Tomasz Lewtak, rozgrywający i koordynator projektu Gra o Lublin.
AZS UMCS Lublin – AZS UW II Warszawa 37:28 (16:13)
AZS UMCS: Gajecki – Mitura 4, Figlarski 6, Ignaszewski 2, Graboś, Jurek 5, Lewtak 8, Kłoda 1, Brodziak 5, Gawda 3, Buksiński 3, Rzepka, Baranowski. Kary: 4 minuty.
Najwięcej dla AZS UW II: Michał Flisiak 9.
Budzik wreszcie zadzwonił
Podopieczne Krzysztofa Krawczyka obudziły się w ostatnim momencie. Gdyby przegrały z ekipą z Mazowsza, najprawdopodobniej zajęłyby ostatnią pozycję w ligowej stawce, oznaczając konieczność grania w barażach o utrzymanie. Na szczęście Iwona Kot i jej koleżanki wykazały się większą determinacją niż rywalki i na kolejkę przed końcem rozgrywek zapewniły sobie utrzymanie na zapleczu żeńskiej superligi.
Za tydzień, w ostatnim spotkaniu sezonu, AZS UMCS zagra na wyjeździe z MKS Słupią Słupsk.
AZS UMCS Lublin – AZS PWSZ Jutrzenka Płock 21:14 (9:6)
Pozostałe wyniki: AZS AWF Warszawa – MKS Słupia Słupsk 29:29 * SMS Gliwice – SPR Olkusz 30:38.
1. Olkusz 18 34 578-429
2. Kościerzyna 17 27 495-427
3. Kępno 17 23 461-414
4. Oborniki 17 20 427-398
5. Słupsk 17 19 488-494
6. Gliwice 17 13 470-507
7. Warszawa 18 12 476-524
8. Lublin 17 10 321-404
9. Dobrzeń Wielki 17 8 411-470
10. Płock 17 6 380-440
11 maja: Płock – Gliwice * Oborniki – Kępno * Słupsk – Lublin.