Trzy zespoły wciąż są niepokonane. W sobotę najciekawszym spotkaniem było starcie Symbitu z 4-tym Piętrem
Widowisko stworzone przez obie ekipy trzymało w napięciu przez 40 minut. Wystarczy wspomnieć, że największa różnica pomiędzy obiema ekipami wynosiła ledwie 7 pkt. Jeszcze 9 sek. przed zakończeniem spotkania Symbit wygrywał 58:55 i był w posiadaniu piłki. Prosta strata Symbitu i faul niesportowy sprawiły, że Michał Andrzejak doprowadził do wyniku 56:58.
Ostatnia akcja należała do graczy 4-tego Piętra, którzy jednak przy próbie penetracji podkoszowej zgubili piłkę. Ten błąd kosztował ich zwycięstwo. W Symbicie największy wkład w sukces miał Piotr Ostrowski. Jedna z ikon lubelskiego Startu na przełomie XX i XXI wieku zdobyła aż 18 pkt. Dzielnie wspierał go również Marcin Nowicki, który dołożył do dorobku Symbitu 9 pkt. Po drugiej stronie świetnie spisywał się Łukasz Łukawski, zdobywca 13 pkt.
Świetnie spisuje się także debiutant w rozgrywkach Pod koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego, zespół The Reds. Popularni „Czerwoni” ograli 80:68 Lipa Team. O sukcesie zadecydowała wysoka skuteczność w rzutach za 3 pkt, a także świetna obrona.
W The Reds wyróżnił się Piotr Padysz, zdobywca 19 pkt. Po 16 „oczek” dołożyli Marek Lejko i Dariusz Josik. W Lipa Team błyszczał doświadczony Andrzej Lipski, który zdobył aż 24 pkt.
WYNIKI I TABELA
Symbit – 4-te Piętro 58:56 * Jurand – PGE Dystrybucja 53:87 * The Reds – Lipa Team 80:68 * Lancet – Venta 82:47.
- Lancet 2 4 161:92
- The Reds 2 4 149:109
- Symbit 2 4 123:105
- PGE 2 3 128:122
- Venta 2 3 110:131
- 4-te Piętro 2 2 105:121
- Lipa Team 2 2 113:159
- Jurand 2 2 102:152