Rezerwy Górnika Łęczna w zaległym meczu IV ligi pokonały na wyjeździe Polesie Kock 3:2. Spotkanie było bardzo emocjonujące, a gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego.
Mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla zespołu z Kocka bo już w 1 minucie na listę strzelców wpisał się Piotr Struski. Dziesięć minut później Polesie mogło prowadzić już dwoma bramkami, bo sędzia po faulu jednego z graczy gości w polu karnym wskazał na „wapno”. Jednak Andrzej Gruba nie potrafił pokonać z 11 metrów Dominika Muchy.
Górnik wrócił do gry tuż przed upływem 30 minuty spotkania. Wtedy właśnie gola kontaktowego zdobył Patryk Orysz. Jednak chwilę później bramką odpowiedział Jacek Cybul i do przerwy gospodarze prowadzili 2:1. Po zmianie stron łęcznianie dążyli do odwrócenia losów spotkania. W 76 minucie do remisu doprowadził Piotr Grzelczak. I kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, w doliczonym czasie gry piłkę do siatki gospodarzy skierował Łukasz Bogusławski i trzy punkty pojechały do Łęcznej.
Polesie Kock – Górnik II Łęczna 2:3 (2:1)
Bramki: Struski (1), Cybula (30) – Orysz (29) Grzelczak (76), Bogusławski (90).
Polesie: Makowski – Skrzypek, Mitura, Gruba, Wójcik, Adamczuk (90. Nakonieczny), Misiarz, Struski (62. Augustynowicz), Cybul (55. Szysiak), Kula (78. Kutnik), Góral
Górnik: Mucha – Marconi (25. Pokrywka), Olszewski, Bogusławski, Rejmak, (85. Kędzierski) – Orysz, Poźniak, Aftyka, Michalak – Grzelczak, Okuniewicz.
Żółte kartki: Kula – Marconi, Olszewski.