(fot. x-news/Press Focus)
Po meczu Polski z Portugalią ciężko o optymizm. Biało-Czerwoni wypadli bardzo blado na tle ekipy z półwyspu iberyjskiego. We wtorek podopieczni trenera Michała Probierza powalczą o punkty na PGE Stadionie Narodowym z Chorwatami. Mecz będzie można obejrzeć na antenie: TVP 1 i TVP Sport, a także w internecie pod adresem: sport.tvp.pl. Początek o godz. 20.45.
W sobotni wieczór Polacy zakończyli pierwszą część rozgrywek grupowych w Lidze Narodów. Bilans to jedna wygrana i dwie porażki co daje nam obecnie trzecie miejsce w grupie I.
We wtorek rozpocznie się runda rewanżowa, a rywalem podopiecznych trenera Michała Probierza będą Chorwaci. W pierwszym spotkaniu Biało-Czerwoni przegrali w Osijeku z ekipą z Bałkanów 0:1 po genialnym golu Luki Modricia z rzutu wolnego. We wtorek Polacy będą chcieli wziąć rewanż, ale będzie to bardzo trudne zadanie.
Choć Chorwacja nie jest już tak mocną drużyną jak jeszcze kilka lat temu to wciąż budzi respekt przed rywalami. W sobotę Modrić i spółka może nie zachwycili, ale pokonali w Zagrzebiu Szkotów, którzy tym samym wciąż pozostają z zerowym dorobkiem punktowym. To dobre wieści dla naszej drużyny, która jest bardzo blisko wywalczenia trzeciej lokaty w Dywizji A, która oznacza baraż o utrzymanie na tym poziomie.
Przeciwko Portugalii selekcjoner Probierz desygnował do gry młodego Maxa Oyedele. 19-latek, który w piłkę uczył się grać w Anglii, a od niedawna jest zawodnikiem Legii Warszawa wedle opinii ekspertów zagrał bardzo słabe spotkanie. W obronę po meczu wziął do za to trener.
– W pierwszej połowie grał nieźle, bezpiecznie przy takim przeciwniku, może dwa-trzy razy nie wyszedł do piłki tak, jak chcieliśmy. W drugiej połowie tempo siadło i już tak nie wychodził. Ja oceniam jego grę pozytywnie. Tak samo Mike'a Ameyawa, który wychodził na pozycje, szukał pojedynków – powiedział po meczu Probierz, z którym można zgodzić się połowicznie, bo zdecydowanie więcej dał z siebie zawodnik Rakowa Częstochowa.
– Będziemy mieli pożytek z tych zawodników. Trudno, żebyśmy z Portugalią grali bez defensywnego pomocnika. Są zespoły, które grają z nimi dwójką defensywnych pomocników. Mam nadzieję, że nowe pokolenie będzie rywalizować już tylko z takimi zawodnikami jak Portugalczycy. Musimy poprawić agresywność, powiedziałem zawodnikom, żeby nie zwieszali głów. To jest jedyna droga – dodał selekcjoner.
Aby poprawić grę korekty w wyjściowej jedenaste wydają się konieczne, bo nie każdy z zawodników, którzy grali z Portugalią wykorzystali szansę. Dlatego z Chorwacją skład powinien być nieco inny, ale oczywiście wszystko zależy od wizji selekcjonera.
Początek meczu Polska Chorwacja na PGE Stadionie Narodowym we wtorek o godzinie 20.45. Mecz będzie można obejrzeć w TVP 1, TVP Sport i internecie pod adresem sport.tvp.pl.