Reprezentacja Polski zajęła drugie miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Europy, które zostały rozegrane we francuskim Lille. To największy sukces w historii występów naszej kadry w tej imprezie
Biało-Czerwoni uzbierali w sumie 295 punktów. Wygrali też pięć konkurencji indywidualnych. Lepsi okazali się jedynie Niemcy, którzy mogli się pochwalić dorobkiem 321, 5 pkt. Odnieśli też siedem wygranych. Kolejne miejsca w klasyfikacji przypadły: Francji (270 „oczek”), Wielkiej Brytanii (269), Hiszpanii (242,5), Ukrainy (236,5), Włoch (221), Czech (214,5) i Grecji (196,5). Dziesiąta lokata przypadła Białorusi (188,5), a jedenasta Holandii (175). Te dwie ostatnie ekipy spadły do I ligi.
Mogło być jeszcze lepiej, ale Adam Kszczot po zwycięstwie w biegu na 800 metrów został zdyskwalifikowany ze względu na niedozwoloną walkę łokciami. To drugiej lokaty Polaków przyczynili się także lekkoatleci z województwa lubelskiego. Paweł Fajdek mimo problemów wygrał zawody rzutu młotem. Dwie pierwsze próby były nieudane, ale na szczęście zawodnik Agrosu Zamość w trzeciej uzyskał 78,29.
– Jedna próba wystarczyła do tego, żeby wygrać. Odległość nie powala, ale liczy się fakt, że udało się zdobyć 11 punktów. Ja zrobiłem swoje – mówi Paweł Fajdek dla x-news/pzla. – Trzeba mieć w głowie, że nie startujemy dla siebie, tylko dla drużyny. W moim wypadku gdybym skończył drugi, trzeci, czy czwarty, to byłaby wielka strata. W pierwszym dniu trochę powinęła się nam noga, dlatego ja musiałem zdobyć 11 punktów – wyjaśnia reprezentant Polski.
Młociarz Agrosu dodał jeszcze parę słów na temat organizacji zawodów. – Jest słabo. Ile można czekać na rzuty? Strasznie długo to trwa. Jest bardzo gorąco, a mamy zero parasoli. Na dodatek sytuacja z Adamem Kszczotem. Jak można zostawić pudło na pierwszym torze, kiedy chłopaki biegną? Wiem, że zdarzają się błędy, ale najważniejsze, że my sobie z nimi poradziliśmy – wyjaśnia Fajdek.
Polskę w DME reprezentowała także Malwina Kopron z AZS UMCS Lublin, która dostała trudne zadanie zastąpienia w naszej kadrze mistrzyni świata Anity Włodarczyk. I może być zadowolona ze swojej postawy. 22-latka zajęła drugie miejsce w konkursie rzutu młotem, a w swojej najlepszej próbie uzyskała wynik 73,06. Konkurs wygrała Hanna Małyszik z Białorusi. – Planowałam wywalczyć pierwsze miejsce, ale Białorusinka bardzo mnie zaskoczyła. Widać, że jest w bardzo dobrej formie, dlatego cieszę się, że byłam druga. W pierwszym rzucie byłam bardzo zestresowana. Inaczej jest, gdy na zawodach rzuca się dla siebie, a inaczej jest jak się walczy o punkty dla drużyny – powiedziała dla x-news/pzla zawodniczka AZS UMCS Lublin.