To nie był udany weekend dla naszych zespołów. LUK AZS UMCS nie zdołał urwać choćby punkty jednemu z faworytów – MKS SAN-Pajda Jarosław (1:3). W większy dołek wpadła Tomasovia, która uległa ostatniej w tabeli Pogoni Proszowice
W pierwszym secie obie drużyny początkowo toczyły wyrównany bój. Gospodynie szybko jednak odskoczyły i później kontrolowały wydarzenia na boisku, a ostatecznie wygrały do 19. W drugiej partii przyjezdne mocniej powalczyły jednak znowu musiały uznać wyższość rywalek przegrywając 22:25. W odsłonie numer trzy podopieczne trenera Rutkowskiego potrafiły się podnieść i tym razem to one pozwoliły przeciwniczkom na zdobycie tylko 19 „oczek”. Przegrany set podziałał jednak na MKS, jak czerwona płachta na byka, bo miejscowe w kolejnej części zakończyły zawody po wysokim zwycięstwie 25:14.
Trzeciej porażki z rzędu doznały za to siatkarki z Tomaszowa Lubelskiego. Szkoda jej tym bardziej, że wszyscy liczyli na przełamanie na parkiecie ostatniej w tabeli Pogoni Proszowice. Niestety, chociaż całe zawody były bardzo wyrównane, to niebiesko-białe wracały do domu bez punktów. Pierwsze rozdanie to miłe złego początki, bo zawodniczki Stanisława Kaniewskiego pokonała rywalki do 22. Trzy kolejne odsłony przegrywały jednak do: 24, 18 i ponownie 24.
W najbliższym tygodniu dwa mecze rozegra ekipa z Lublina. W środę właśnie z Pogonią, a w sobotę czekają nas derby. Tomaszowianki w środku tygodnia akurat pauzują i będą miały więcej czasu, żeby przygotować się do prestiżowego pojedynku z LUK AZS UMCS.
MKS San-Pajda Jarosław – LUK AZS UMCS Lublin 3:1 (25:19, 25:22, 19:25, 25:14)
LUK AZS: Bogusz, Wawerska, Obszyńska, Gieroba, Nejakuf, Matacz, Bryła (libero), Urbańska, Krzyżak, Konop, Kowalska, Bogdańska.
Proxima Pogoń Proszowice – Tomasovia Tomaszów Lubelski 3:1 (22:25, 26:24, 25:18, 26:24)
Tomasovia: Chwała, Hajduk, Kostur, Ruszel, Cichoń, Dzida, Czekajska (libero) oraz Karpiuk, Kaniewska.