Tomasz Jędrzejak popełnił samobójstwo – taki wniosek można wyciągnąć po umorzonym śledztwie prokuratorskim w sprawie jego śmierci. Według ustaleń śledczych, nikt nie przyczynił się do jego przedwczesnego odejścia
Przypomnijmy, że do tragedii doszło 14 sierpnia. Członkowie rodziny znaleźli 39-latka martwego w jego domu. Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim zajmowała się tą sprawą i badała, czy do śmierci żużlowca nie przyczyniły się osoby trzecie. Śledztwo zostało jednak umorzone.
Jak powiedział nam prokurator Maciej Meler, organy ścigania odtworzyły możliwy przebieg zdarzeń i dokładnie sprawdziły okoliczności zdarzenia. Przesłuchano również świadków, którzy mogli mieć istotne dla sprawy informacje. Prokuratura nie zgromadziła jednak wystarczających dowodów, żeby kontynuować śledztwo.
Sąd zadecydował natomiast, że wyniki badań toksykologicznych nie będą podane do wiadomości publicznej ze względu na dobro dzieci.
Tomasz Jędrzejak zaczynał swoją karierę w 1995 roku w zespole TŻ Iskra Ostrów Wielkopolski. Potem reprezentował barwy klubów z Wrocławia, Częstochowy, Tarnowa, a ostatnio z Rzeszowa. W zakończonym już sezonie wystąpił w 11 meczach w 2. Lidze Żużlowej. Był jednym z liderów drużyny oraz całej stawki – mógł się pochwalić średnią biegową na poziomie 2.574 punktu. Już pod jego nieobecność Stal awansowała na zaplecze PGE Ekstraligi. Ostrowianin miał bardzo duży udział w tym sukcesie.