Bramki dla lublinian zdobyli: Piotr Kamiński, Marcin Popławski i Paweł Kowalczyk. Mecze drugiej rundy zostaną rozegrane 24 września, niebawem poznamy kolejnego rywala "żółto-biało-niebieskich”.
Spotkanie z większym animuszem rozpoczęli młodzi warszawiacy, którzy zaskoczyli pierwszoligowców wysokim pressingiem i w efekcie dość szybko zaczęli zagrażać lubelskiej bramce. Gole zdobywał jednak tylko Motor. W 12 min Marcin Popławski zagrał dokładnie do Piotra Kamińskiego, a ten urwał się defensorowi Legii i skwapliwie skorzystał z podania.
W 23 min wynik mógł podwyższyć Rafał Król, jednak po jego strzale piłka o centymetry minęła bramkę strzeżoną przez Jacka Skrzyńskiego. W odpowiedzi groźnym strzałem, na szczęście ponad poprzeczką, popisał się Radosław Mikołajczak. W końcówce pierwszej odsłony spotkania lublinianie wyprowadzili szybką kontrę, którą pewnie sfinalizował Marcin Popławski.
Kolejna bramka padła po zmianie stron. Motorowcy wystrzelili z kolejną szybką kontrą. Paweł Kowalczyk najlepiej odnalazł się w polu karnym i sprytnym strzałem z pierwszej piłki posłał futbolówkę do siatki pomiędzy nogami Skrzyńskiego. W kolejnej groźnej akcji znów z dobrej strony pokazał się Kowalczyk. Napastnik Motoru zdecydował się na strzał z blisko 30 metrów, golkiper Legii interweniował niepewnie, a sparowana przez niego piłka trafiła wprost pod nogi lublinian. Niestety dobijający piłkę zawodnik zdaniem arbitra liniowego znalazł się na pozycji spalonej.
Legia M.E. Warszawa - Motor Lublin 0:3 (0:2)
Legia: Skrzyński - Tomczyk, Świdzikowski, Lewandowski (57 Stoch), Jezierski (46 Banasiak) - Zbozień, Zaborowski, Mikołajczak, Małkowski (78 Muszyński) - Górski, Chałas.
Motor: Przygoda - Falisiewicz, Ptaszyński, Bożyk, Lenart - Lipecki (46 Iwanicki), Wawrzyńczok, Rafał Król (46 Żmuda) - Kowalczyk, Kamiński, Popławski (66 Pacholarz).
Żółte kartki: Lewandowski (L) - Falisiewicz, Iwanicki, Lenart (M).