Lech Poznań zremisował na własnym boisku z Deportivo La Coruna 1:1 w swoim trzecim spotkaniu fazy grupowej Pucharu UEFA. Tym samym polska ekipa mocno skomplikowała swoją sytuację w grupie H.
Czwartkowe spotkanie lepiej zaczęli goście. Już w drugiej minucie po rzucie rożnym i niepewnej interwencji Ivana Turiny do bramki Lecha trafił Diego Colotto.
W kolejnych fragmentach drużyna z Hiszpanii zdecydowanie panowała na boisku. Gracze Deportivo pokazali to, z czego słynęli kilka lat temu, czyli grę z pierwszej piłki.
Kolejorz zdołał się jednak otrząsnąć z przewagi rywali i jeszcze przed przerwą za sprawą Hernana Rengifo gospodarze doprowadzili do wyrównania.
Świetną akcję,w której piłka szła, jak po sznurku rozpoczął Manuel Arboleda i to on zaliczył asystę przy trafieniu reprezentanta Peru.
Tuż przed zmianą stron dobre okazje zmarnowali jeszcze Semir Stlilić i Rengifo.
W drugiej połowie więcej do powiedzenia mieli zawodnicy Lecha, ale nie potrafili po raz drugi umieścić futbolówki w siatce świetnie dysponowanego golkipera Deportivo.
Najlepsze sytuacje w drugiej odsłonie zmarnowali: Jakub Wilk, który uderzeniem z woleja trafił w nogi bramkarza gości i Arboleda.
Lech Poznań - Deportivo La Coruna 1:1 (1:1)
Lech: Turina - Wojtkowiak, Arboleda, Tanevski, Djurdjević, Peszko (79 Lewandowski), Bandrowski, Murawski, Stilić, Wilk, Rengifo.
Deportivo: Aranzubia - Piscu, Lopo, Colloto, Kasmirski, Cristian (70 Lafita), de Guzman, Valeron (78 Verdu), Sergio, Guardado, Mista (59 Riki).
Sędzia: Craig Thomson (Szkocja).
Widzów: 21 000.
GRUPA H
AS Nancy - CSKA Moskwa 3:4
Bramki: Zerka (5), Feret (72), Camerling (79) - Ramon (33), Vagner Love (23, 62, 88)
1. CSKA Moskwa 4 12 12:5
2. AS Nancy 3 4 8:6
3. Deportivo La Coruna 3 4 4:4
4. Lech Poznań 3 2 4:5
5. Feyenoord Rotterdam 3 0 1:9