Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zagrają dzisiaj przy okazji benefisu Lecha Łasko i Tomasza Wójtowicza z PGE Skrą Bełchatów. I trzeba przyznać, że od rana byli bardzo zapracowani.
Przy okazji pozowali do zdjęć, rozdawali autografy, a także odpowiadali na pytania. Chociażby, jak radzą sobie z kontuzjami.
Podczas spotkania w Wyższej Szkoły Społeczno-Przyrodniczej im. Wincentego Pola o specyfice klubu i marce JSW mówił prezes Jastrzębskiego Węgla Zdzisław Grodecki.
Wieczorny mecz będzie szczególny przede wszystkim dla Michała Łasko, syna jednego z bohaterów benefisu.
Lech Łasko wielokrotnie reprezentował barwy polskiej reprezentacji i zdobył z nią złoty medal igrzysk olimpijskich w Montrealu. Michał wychował się jednak we Włoszech i gra w tamtejszej kadrze. W tym sezonie reprezentuje jednak ekipę Jastrzębskiego Węgla i jest liderem tej drużyny.
- Ta wizyta jest dla mnie szczególnym wydarzeniem. W Świdniku spędzałem sporo czasu, zwłaszcza w wakacje i jest mi bardzo miło, że mogę znowu tutaj wrócić - powiedział Michał Łasko.
We wtorek przed północą w Lublinie zameldowali się także siatkarze Skry Bełchatów, którzy jednak pojawili się bez kilku kluczowych zawodników.
W benefisie Lecha Łaski i Tomasza Wójtowicza nie wezmą udziału: Bartosz Kurek, Mariusz Wlazły, Daniel Pliński, Michał Winiarski oraz Miguel Angel Falaska.
W meczu zagrają za to udział inni reprezentanci Polski: Marcin Możdżonek, Karol Kłos, Paweł Woicki i Paweł Zatorskiktórych trener Andrea Anastasi powołał do szerokiej, 25-osobowej kadry, która będzie się przygotowywać do występów w Lidze Światowej 2012.