Po wygranej przed tygodniem w pięciu setach z MOSiR Bochnia, lublinianie nie podtrzymali zwycięskiej passy. W meczu w Ropczycach, rozegranym już w piątkowy wieczór, siatkarze AZS Politechniki Lubelskiej przegrali 0:3 z Błękitnymi.
Nie bez wpływu na postawę beniaminka była nieobecność nominalnego libero Michała Piłata. – Michał miał egzaminy prokura-torskie w Krakowie. Jego brak był aż nadto widoczny – zaznacza trener.
Goście zbyt łatwo oddali pierwszego seta, choć początek partii otwarcia był obiecujący. Na tablicy był remis 10:10. Wówczas gospodarze w jednym ustawieniu, za sprawą zagrywki, zdobyli siedem punktów z rzędu.
Znacznie lepiej było w drugiej partii. Goście jednak mieli słabszą końcówkę. Najpierw serwis zespół Wojciech Gajosz, a następ-nie Marcin Kurek, powracający do składu po urazie stawu skokowego, posłał w aut tzw. piłkę sytuacyjną.
– Nie mam za to do niego pretensji – twierdzi trener Kołodziejczyk. – Bez libero nie mieliśmy przyjęcia. Z konieczności debiutował na tej pozycji Paweł Toborek. Słabiej zagrał też rozgrywający Michał Antoszak – ocenia opiekun Politechniki.
Błękitni Ropczyce – AZS Politechnika Lubelska 3:0 (25:13, 25:23, 25:19)
Politechnika: Antoszak, Kępka, Kwiecień, Kurek, Pyda, Dobrzyński, Toborek (libero) oraz Gajosz, Adryjanek, Goljanek, Kasiura, Kostrzewa.
Tak gra lider
MOSiR Bochnia – Avia Świdnik 0:3 (24:26, 19:25, 19:25)
Avia: Milewski, Guz, Gosik, Baranowski, Kaźmierski, Pawłowski, Rarak (libero) oraz Jaszczuk.
(grom)