W spotkaniu 12. kolejki Bogdanka LUK Lublin przegrywał na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn już 0:2 w setach. Po trzech kolejnych zwycięskich odsłonach wygrał 3:2. MVP wybrany został rozgrywający lublinian Marcin Komenda.
Spotkanie lublinian odbyło się w nowej hali Urania w Olsztynie, w której po ponad dwóch latach miejscowi kibice znowu mogli oglądać występy siatkarzy.
Mecz rozpoczął się od skutecznego ataku ze środka Jana Nowakowskiego (0:1). Bardzo szybko lublinianie objęli prowadzenie 5:1 (Mateusz Malinowski i Alexandre Ferreira). Miejscowi jednak zniwelowali straty. Cezary Sapiński doprowadził do remisu 8:8. Do stanu 23:23 wielokrotnie na tablicy wyników utrzymywał się remis. Zepsuty atak doskonale znanego w Lublinie Nicolasa Szerszenia, byłego przyjmującego lubelskiego zespołu, sprawił, że to goście pierwsi stanęli przed szansę na wygranie partii otwarcia (24:23 dla LUK). Wyrównujący punkt atakiem zdobył Alan Souza (25:25). Lublinianie obronili trzy setbole. Skapitulowali dopiero przy czwartej próbie olsztynian. Najpierw skutecznym atakiem popisał się ze środka Sapiński, następnie asa zaserwował Moritz Karlitzek (29:27).
W drugiej odsłonie górą również byli olsztynianie. Miejscowi czuli się bardzo dobrze w nowej hali Urania. Do piątego punktu to goście mieli inicjatywę, prowadzili jednym punktem. Później pałeczkę przejęli gospodarze. Indykpol AZS prowadził 6:5, 12:10, 14:11, a na finiszu nawet 21:15. W końcówce siatkarze Bogdanki LUK Lublin poderwali się jeszcze do walki, ale było to zbyt mało aby odwrócić losy rywalizacji. Set zakończył się wygraną Indykpolu AZS 25:23.
Po dwóch przegranych partiach szkoleniowiec Bogdanki LUK Massimo Botti dokonał trzech zmian w wyjściowym składzie. Na ataku zaczął Damian Schulz, na przyjęciu Tobias Brand, a na środku bloku Marcin Kania. Pierwsza część seta była wyrównana. Lublinianie odskoczyli jednak później na cztery punkty (12:16). Od stanu 17:19 goście zdobyli trzy punkty z rzędu (17:22). W końcówce Marcin Komenda i spółka przechylili szalę wygranej (25:18).
Także czwarta osłona należała do siatkarzy z Lublina. Po remisowym początku goście szybko wypracowali kilka punktów przewagi, a w pewnym momencie zrobiło się nawet 17:9. Wydawało się, że jest po secie, a tymczasem niedługo później było już tylko 24:20. Ostatni punkt zdobył dla gości Karlitzek psując zagrywkę. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break.
W nim lepiej rozpoczęli przyjezdni. Marcin Komenda i spółka prowadzili 4:1, 7:2 czy 7:4. Zmiana stron nastąpiła przy wyniki 8:4 dla Bogdanki LUK po ataku Ferreiry. Goście swoim tempem budowali punktową przewagę: 9:5, 11:6, 12:7, 13:8, 14:9. Mecz skutecznym atakiem zakończył Marcina Kania (15:9).
Indykpol AZS Olsztyn – Bogdanka LUK Lublin 2:3 (29:27, 25:23, 18:25, 20:25, 9:15)
Indykpol AZS: Souza (24), Karlitzek (24), Jakubiszak (11), Sapiński (6), Szerszeń (5), Tuaniga (4), Hawryluk (libero) oraz Jankiewicz, Armoa (4), Majchrzak, Szymendera.
Bogdanka LUK: Nowakowski (11), Komenda (5), Malinowski (6), Wachnik (3), Ferreira (20), Hudzik (2), Hoss (libero) oraz Krysiak, Kania (6), Brand (16), Schulz (12).
MVP: Marcin Komenda (Bogdanka LUK Lublin).