

W meczu 27. kolejki Bogdanka LUK Lublin zmierzy się na wyjeździe z PSG Stalą Nysa. Pierwszy gwizdek w sobotę, o godzinie 17.30.

Do końca fazy zasadniczej zespoły mają do rozegrania jeszcze cztery kolejki. Rywalizacja o miejsce w fazie play-off nabiera rumieńców. Lublinianie walczą o czwartą lokatę, która gwarantuje rozgrywanie ewentualnego piątego meczu w ćwierćfinale we własnej hali. Bezpośrednim konkurentem podopiecznych Massimo Bottiego jest ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Nad tym rywalem Bogdanka LUK ma dwa punkty przewagi ale, co jest niekorzystne dla Wilfredo Leona i spółki, to kędzierzynianie rozegrali jedno spotkanie mniej.
Po 26. spotkań, oprócz lublinian, rozegrały już ekipy będące za plecami Bogdanki LUK: Asseco Resovia Rzeszów, PGE GiEK Skra Bełchatów i Steam Hemarpol Norwid Częstochowa.
Ekipa z Lublina zajmuje obecnie czwarte miejsce, ZAKSA jest piąta, Resovia szósta, Skra siódma, a Norwid ósmy. Nad rzeszowianami podopieczni Massimo Bottiego mają sześć punktów przewagi, nad Skrą dziewięć. Drużyna z Częstochowy traci do lublinian już 17 „oczek” i nie jest w stanie im zagrozić.
Aby utrzymać czwartą lokatę Marcin Komenda i koledzy powinni wygrywać każdy kolejny mecz i patrzeć na wyniki kędzierzynian. Celem wyjazdu do Nysy jest zwycięstwo i to najlepiej za trzy punkty. Lublinianie przystąpią do meczu ze Stalą podbudowani środowym awansem do finału CEV Challenge Cup oraz dwukrotną wygraną z Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa, w ćwierćfinale Tauron Pucharu Polski 3:0 oraz 3:1 w PlusLidze.
Gospodarze też mają o co grać. PSG Stal walczy o utrzymanie w elicie. Obecnie zajmuje 13. miejsce, z dorobkiem 25 punktów. Nad strefą spadkową, którą otwiera Barkom Każany Lwów, ma pięć punktów przewagi. Do ostatniej kolejki będzie toczyć się rywalizacja o pozostanie w PlusLidze. Faworytem są lublinianie, ale gospodarze z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą.
