W hitowym spotkaniu dziewiątej kolejki Bogdanka LUK Lublin zagra w Warszawie z PGE Projektem. Pierwszy gwizdek sobotniego meczu o godzinie 14.45. Transmisja w Polsacie Sport 1.
Fani obu ekip zacierają ręce na najbliższe spotkanie. Naprzeciw siebie staną w końcu dwie najlepsze obecnie drużyny PlusLigi. Siatkarze Bogdanki LUK w środowy wieczór pokonali 3:0 ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle i objęli przodownictwo w tabeli.
Było to ósme zwycięstwo podopiecznych Massimo Bottiego. Na koncie lubelskiego zespołu są 22 punkty. Tyle samo zgromadzili drudzy w klasyfikacji mistrzowie Polski Jastrzębski Węgiel.
PGE Projekt rozegrał osiem meczów. Drużyna prowadzona przez Piotra Grabana odniosła siedem zwycięstw. O sile warszawian przekonali się dotychczas: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Nowak – Mosty MKS Będzin, Aluron CMC Warta Zawiercie, GKS Katowice, z którymi wygrali w trzech setach. Po 3:1 stołeczni zwyciężyli PSG Stal Nysa i Barkom Każany Lwów. Z kolei w pięciu setach Projekt rozprawił się z Asseco Resovią Rzeszów.
Jedynej porażki doznał w spotkaniu czwartej kolejki z Jastrzębskim Węglem. W meczu wyjazdowym uległ 1:3. W wygranej drugiej partii zawodnicy z Warszawy zwyciężyli 25:21. Trzy pozostałe były górą obrońców trofeum (25:19, 25:14, 25:20). Po ośmiu meczach Projekt zajmuje trzecie miejsce w tabeli.
Brązowi medaliści mają w swoich szeregach siatkarskie gwiazdy. Są wicemistrzowie olimpijscy z Paryża: środkowy Jakub Kochanowski i atakujący Bartłomiej Bołądź. Występują także inni aktualni lub byli kadrowicze: rozgrywający Jan Firlej, środkowy Andrzej Wrona, przyjmujący Artur Szalpuk, libero Damian Wojtaszek. W składzie są też reprezentanci innych krajów: Niemcy Linus Weber i były przyjmujący Bogdanki LUK Lublin Tobias Brand czy Francuz Kevin Tillie, zdobywca srebra w Paryżu.
– Myślę, że będzie to mecz na szczycie i wspaniałe widowisko. Cieszymy się, że jesteśmy w takim miejscu i że zagramy taki mecz. Chcemy się sprawdzić na tle Warszawy, bo to jeden z faworytów do mistrzostwa. Dowiemy się, w jakim miejscu jesteśmy. Super mieć taką serię zwycięstw, ale pokornie robimy swoje, jak do tej pory. Do każdego rywala musimy być w stu procentach skoncentrowani – mówi Marcin Komenda.
– Nastawiamy się na ciężki bój, chcemy pojechać i wywalczyć, jak najwięcej punktów w Warszawie. Nawet mimo faktu, że to przeciwnik będzie miał atut swojego parkietu – dodaje Kewin Sasak.
Mecz lublinian w Warszawie będzie okazją dla Marcina Komendy i spółki do podtrzymania zwycięskiej serii oraz utrzymania pozycji lidera. Po odprawieniu z kwitkiem utytułowanej ZAKSY, w sobotę goście muszą się napracować aby odnieść kolejny sukces.