Po zwycięstwo jadą do Krosna żużlowcy Speed Car Motoru Lublin. Po raz kolejny w tym sezonie mogą jednak przegrać z pogodą
Żużlowcy krośnieńskiego klubu wciąż nie mieli zbyt wielu okazji, by przetestować tor, na którym przed nowym sezonem całkowicie wymieniono nawierzchnię. Z powodu intensywnych opadów środowy trening był jedynie namiastką jazdy na żużlu, a zawodnicy skorzystali z uprzejmości klubu z Rzeszowa. W Krośnie ma padać także dzisiaj i choć prognozy na sobotę i niedzielę deszczu nie przewidują, to rozegranie spotkania stoi pod znakiem zapytania.
- Jesteśmy w kontakcie z działaczami KSM. Dziś mamy się zdzwonić i podjąć ewentualną decyzję w sprawie przełożenia meczu – mówi Jakub Kępa, dyrektor sportowy Speed Car Motoru.
Lublinianie w tym sezonie nie mają szczęścia do pogody. Z powodu niesprzyjającej aury w drugiej kolejce odwołano ich mecz w Opolu, a zagrożone było także ubiegłotygodniowe starcie przed własną publicznością z Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Ostatecznie skończyło się tylko na obawach, a „Koziołki” wygrały 54:35.
W Krośnie ponownie nie będzie mógł wystąpić Robert Lambert. 19-latek w środowy wieczór na torze w Poole w świetnym stylu wywalczył tytuł młodzieżowego indywidualnego mistrza Wielkiej Brytanii, a w niedzielę powalczy o awans do finału krajowego czempionatu w gronie seniorów. W tej sytuacji jego miejsce znów zajmie doświadczony Stanisław Burza, który występem przeciwko Ostrovii pokazał, że warto na niego stawiać.
- W ubiegłym tygodniu wszyscy pojechali dobrze, każdy z seniorów zapunktował, z czego wypada się cieszyć. Jedziemy do Krosna w tym samym składzie z zamiarem walki o zwycięstwo – zapowiada trener Dariusz Śledź.
Jedyną zmianą jest korekta w drugiej parze. Jej prowadzącym będzie Paweł Miesiąc, a w drugiej linii wystąpi Maciej Kuciapa.
Zawodnicy z Krosna do tej pory także rozegrali jedno ligowe spotkanie. Na inaugurację sezonu przegrali w Ostrowie 40:50. Najskuteczniejszym zawodnikiem w ekipie „Wilków” był startujący w charakterze gościa Damian Dróżdż. Żużlowiec ekstraligowej Betard Sparty Wrocław zdobył 11 punktów, ale nie znalazł się w awizowanym składzie na mecz ze Speed Car Motorem. Znalazło się w nim miejsce dla Mariusza Fierleja, który na początku rozgrywek zmagał się z urazem kręgosłupa.
Awizowane składy
KSM: 9. Mariusz Fierlej, 10. Ilja Czałow, 11. Mariusz Puszakowski, 12. Wojciech Lisiecki, 13. David Bellego, 14. Oskar Nocuń.
Motor: 1. Bjarne Pedersen, 2. Stanisław Burza, 3. Paweł Miesiąc, 4. Maciej Kuciapa, 5. Daniel Jeleniewski, 6. Emil Peroń.