Dla Hetmana mecz z Tomasovią miał być preludium rozgrywek, ale wygląda na to, że na poznanie finalisty Pucharu Polski
Litwini wybrali Zamość na miejsce obozu przygotowawczego. Trwa dogrywanie szczegółów ich pobytu. Przy okazji mogą zagrać towarzysko z gospodarzami. – Dziś lub jutro będziemy o wiele mądrzejsi. Dla nas byłby to bardzo wartościowy i prestiżowy przeciwnik. Oczywiście, zagralibyśmy na głównej płycie – tłumaczy II trener Zbigniew Pająk. Stanowisko „hetmańskich” spotkało się ze zrozumieniem Tomasovii. – Puchar mamy rozegrać do maja. Nie będzie problemu ze znalezieniem dogodnego terminu, który nie będzie kolidował ani jednym, ani drugim – uważa trener Pająk. Przesunięcie dotknęło również sparingu z Unią Nowa Sarzyna. – Mieliśmy grać w środę, zagramy we wtorek, o 15 na Rotundzie – informują w klubie.
W oczekiwaniu na start ligi zamościanie sprawdzili swoją formę na tle silnego czwartoligowca z Kraśnika i po końcowym gwizdku mogli być zadowoleni. Co prawda do przerwy piłkarze trenera Przemysława Cecherza razili nieskutecznością, a prym w marnotrawieniu wysiłków kolegów wiedli Daniel Onyekachi (poprzeczka) i Tomasz Jaworski (trzy razy sam na sam z bramkarzem Stali), ale świeżo zatwierdzony do Hetmana Jakub Skrzypiec zachował czyste konto. Bramki posypały się po przerwie, kiedy na boisku zameldowali się Prejuce Nakoulma, Igor Migalewski i Jakub Cieciura. Ten ostatni popisał się idealnym ostatnim podaniem, po którym Nakoulma otworzył wynik. Później zwyżką strzeleckiej formy błysnął Dariusz Osuch. Strzelanie zakończył stoper Wojciech Wolański. – Gra była już niezła, zdecydowanie lepsza od tego, co prezentowaliśmy w ostatnich sparingach.
Pretensje? Owszem. Skuteczność pozostawiała wiele do życzenia – puentowali sprawdzian na tle Stali trenerzy Hetmana, którzy nie mogli skorzystać z przeziębionego Andrzeja Wachowicza, kontuzjowanego Serge’a Kiemy, a Tomasz Sobczyk wytrzymał na boisku niecałe dziesięć minut. – Nie wiem, czy nad tym chłopcem nie zawisło jakieś fatum. Leczył się, myśleliśmy że będzie z niego pożytek i znowu klops. Zasygnalizował problem z mięśniem dwugłowym. Chyba przydałoby się go bardzo dokładnie przebadać – Zbigniew Pająk martwił się kolejną kontuzją popularnego „Sopla”.
(Greg)
Hetman Zamość – Stal Kraśnik 4:0 (0:0)
Hetman: Baranowski (46 Skrzypiec) – Sowa (46 Sękowski), Tomasik, Wolański, Chałas (50 Sobczyk, 57 Kasperek) – Jaworski (46 Cieciura), Kita (46 Migalewski), Bartos (59 Sawa), Polniak (46 Nakoulma), Piotrowicz (46 Turczyn) – Onyekachi (51 Osuch).
Stal: K. Beszczyński – Palica, D. Beszczyński, Ławryszyn, Stadnicki – Sebastianiuk, Ręba, Iwanowicz, Kuczma – Kohut, Jasik oraz: Połeć, Herda, Pacek, Drozd, Gołębiowski.