Wydaje się to już prawie pewne, Tour de Pologne w 2021 r. wróci do województwa lubelskiego. Przypomnijmy, że nasz region na wizytę tego najbardziej prestiżowego wyścigu kolarskiego w Polsce czeka już 12 lat.
Ostatni raz Czesław Lang ze swoją imprezą zawitał do nas w 2009 r., a etap z Bielska Podlaskiego do Lublina wygrał wówczas po sprinterskim finiszu Jacopo Guarnieri.
Przewidywano wówczas, że Włoch zrobi w przyszłości wielką karierę, ale okazało się, że lubelska wiktoria była dla niego jedną z najważniejszych w sportowym życiu. Dzień później peleton wystartował natomiast z Nałęczowa, a meta wyznaczona była w Rzeszowie. Ten etap wygrał słynny Norweg Edvald Boasson Hagen, który później został nawet srebrnym medalistą mistrzostw świata.
O tym, że Tour de Pologne wreszcie może trafić do województwa lubelskiego jako pierwsi zaczęli wspominać lokalni samorządowcy. – Nie ulega wątpliwości, że Tour de Pologne to jedna z najbardziej prestiżowych imprez sportowych o charakterze międzynarodowym, która wiąże się z ogromną promocją miast i regionów ją goszczących. Wydarzenie to relacjonowane jest przez najważniejsze media, gromadząc tłumy widzów i ciesząc się popularnością wśród wszystkich grup wiekowych – napisali w piśmie do prezydenta Lublina radni Monika Kwiatkowska i Marcin Nowak.
O wizycie Tour de Pologne wspomniał także Jakub Banaszek, prezydent Chełma.
– Tour de Pologne w Chełmie? Drodzy, co uważacie o tym, aby Chełm był jednym z miast etapowych Tour de Pologne? Jeśli zgadzacie się ze mną, że to dobry pomysł i trzeba w tym temacie działać to standardowo proszę o łapkę w górę – pisał w swoim poście na Facebooku.
Wzmożona aktywność lokalnych polityków przyniosła rezultat. W niedawno opublikowanym na oficjalnej stronie wyścigu wywiadzie z Czesławem Langiem, organizatorem Tour de Pologne, pada oficjalna deklaracja powrotu zmagań do województwa lubelskiego.
– Planujemy zmienić dość mocno naszą trasę i tym razem chcemy ruszyć na wschód. A więc Lubelszczyzna, Podkarpacie, Bieszczady, a potem przez góry na Śląsk. Tam zawsze mamy wiernych kibiców i nie możemy nie odwiedzić tych terenów. Metę planujemy w niezwykle gościnnym Krakowie, to już także tradycja naszego wyścigu. Niedawno widziałem się z przedstawicielami Kopalni “Piast”, miejsca, w którym w grudniu 1981 roku, a więc w stanie wojennym, doszło do najdłuższego po wojnie podziemnego strajku górników. Na pewno zaakcentujemy to wydarzenie, nie wiem czy podczas całego wyścigu, ale na pewno podczas etapu na Śląsku. Chcemy przypominać o tych, którzy walczyli o wolność i demokrację i poświęcili się dla kraju – powiedział we wspomnianym wywiadzie Czesław Lang.
Oficjalna trasa jeszcze nie została ogłoszona. Tradycja poprzednich lat każe sądzić jednak, że więcej informacji powinniśmy znać wiosną. Wyścig odbędzie się w dniach 9-15 sierpnia.