We wtorek marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski zapewnił, że zawodnicy, a także nasze kluby nadal mogą liczyć na wsparcie. Wypłacane będą także stypendia, które otrzyma 267 najbardziej uzdolnionych młodych sportowców.
W sobotę poznaliśmy, jakie plany odnośnie sportu ma polski rząd. We wtorek na wideokonferencję zaprosił za to marszałek województwa lubelskiego. I uspokajał sportowców. – Wzorem rządu chcemy przedstawić, co województwo lubelskie robi ze sportem kwalifikowanym i sportem dzieci i młodzieży. Jesteśmy po konsultacjach zarówno z klubami, jak i ze środowiskiem sportowym. Zarząd województwa stoi na stanowisku, że trzeba podtrzymać wcześniejsze zobowiązania – tłumaczy marszałek Stawiarski.
W pierwszej kolejności dotyczy to ośmiu sportowców, którzy na pewno wystąpią na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, które zostały przełożone na 2021 rok. W tym gronie są: Sofia Ennaoui, Paulina Guba, Małgorzata Hołub-Kowalik, Karolina Kołeczek i Malwina Kopron (AZS UMCS Lublin), Paweł Fajdek (Agros Zamość), Aleksandra Mirosław (KW Kotłownia Lublin) oraz Piotr Sawicki (ICSiR Start Lublin).
– Nadal będziemy wspierać naszych reprezentantów na Tokio. Mieliśmy na ten cel po 30 tysięcy złotych i ta nasza ósemka wspaniałych otrzyma od nas taką pomoc – zapewnia marszałek. Dodaje też, że na pomoc mogą liczyć także pływacy, którzy mogą wystartować w Tokio: Konrad Czerniak, Jan Hołub, Marcin Stolarski, a także Jan Świtkowski (wszyscy AZS UMCS Lublin). – Mam nadzieję, że decyzję na temat ich startów wkrótce podejmie Polski Związek Pływacki. Jeżeli wystąpią na igrzyskach, to tych zawodników także wesprzemy, chociaż nie tak zawrotną kwotą, ale taką, która pozwoli lepiej przygotować się do zawodów – dodaje Jarosław Stawiarski.
Bez wsparcia nie pozostaną także nasze kluby. – Jeżeli chodzi o pozostałych sportowców Lubelszczyzny, to jesteśmy za tym, żeby dalej ich wspierać. Pamiętajmy, że pandemia koronawirusa spowodowała, że żadne dyscypliny nie funkcjonują. Wiemy z sobotniej konferencji premiera i pani minister, że zaczynamy odmrażać sport. Lubelskie także będzie odmrażało pieniądze, które są przeznaczone na wsparcie dla lubelskich klubów. Mieliśmy na to 4 miliony złotych w ramach marketingu gospodarczego. Wydaliśmy 2 miliony 300 tysięcy złotych. Te kluby, które miały podpisane umowy dostaną to wsparcie – zapewnia marszałek.
O jakie zespoły konkretnie chodzi? – Mówimy o: żużlowcach Speed Car Motoru Lublin, piłkarkach ręcznych MKS Perłą, koszykarzach Startu, a siatkarzach Politechniki Lubelskiej oraz o klubach, które nie występują w ekstraklasie, ale reprezentują nasz region. Chodzi mi chociażby o kluby piłkarskie: Hetman Zamość, Stal Kraśnik, czy Chelmiankę Chełm. Wszyscy, którzy mieli od nas przyrzeczenie pomocy mogą na nią liczyć. Nie ma imprez, meczów, ale przecież to wszystko kosztuje. Rolą województwa, powiatu, czy gminy jest pomoc sportowcom. Bez sportu świat jest uboższy. A moim skromnym zdaniem sport jest najważniejszym elementem życia społecznego. Dzieci i młodzież w ten sposób otrzymają doskonałą lekcję wychowawczą i promocji zdrowia. Aby funkcjonował sport dzieci i młodzieży musi istnieć także ten sport dorosłych – dodaje marszałek Stawiarski.
Jeżeli chodzi o stypendia sportowe, to będą one wypłacane zgodnie z harmonogramem, w trzech transzach. 267 najbardziej uzdolnionych sportowców dostanie w sumie 855 tysięcy 900 zł. – Będą wypłacane i mam nadzieję, że pomogą zadośćuczynić młodym sportowcom, którzy osiągnęli doskonale wyniki, aby dalej mogli się rozwijać i reprezentować nasz region na arenach krajowych, ale i międzynarodowych – mówi Jarosław Stawiarski.
Środowisko sportowe w naszym regionie uspokajał także Artur Domański, dyrektor Departamentu Promocji, Sportu i Turystyki.
– My nie praktykujemy rozwiązywania umów dotacyjnych. Staramy się przedłużać terminy na ich realizację, ale i organizować harmonogramy tak, aby mogły się odbyć w terminie późniejszym. Będziemy się starać, żeby zarząd województwa był na tyle elastyczny, aby można było podejmować decyzje, co do przesunięć środków z poszczególnych punktów kosztorysu. Wszystko po to, aby sport funkcjonował i żeby w tym roku się odrodził. By zawodnicy, trenerzy i działacze pracowali należycie na rzecz promocji województwa lubelskiego, ale i rozwoju sportowego zawodników. Mamy 4,6 mln zł na realizację tych zadań. Mam nadzieję, że sytuacja pozwoli, abyśmy w wakacje lub jesienią odmrozili sport na tyle, aby zawodnicy mogli przystąpić do treningów – wyjaśnia dyrektor Domański.