Przed szóstą kolejką fatalne wieści dostali piłkarze Avii i Podlasia. Obie nasze drużyny straciły po trzy punkty, bo z rozgrywek wycofała się Wisła II Kraków. Wyniki z udziałem rezerw „Białej Gwiazdy” zostały anulowane
Podopieczni Miłosza Storto poważnie odczuli stratę trzech „oczek”. Spadli z ósmej pozycji aż na piętnastą. – Jedyny plus to fakt, że mamy już jednego spadkowicza – przyznaje trener zespołu z Białej Podlaskiej. – Na pewno mentalnie to nie jest idealna sytuacja, bo wygraliśmy mecz, a nic z tego nie mamy.
Podlasie na inaugurację ograło Wisłę II 1:0, chociaż ostatnie pół godziny grało w dziesiątkę. Bialczanie postarają się odrobić stracone punkty w środowym starciu z Cosmosem Nowotaniec (początek spotkania zaplanowano na godz. 17). Niestety trener Storto ma przed meczem sporo kłopotów kadrowych. Nadal urazy leczą: Przemysław Grajek, Siergiej Krykun i Łukasz Sawtyruk. Na dodatek rozchorował się Arkadiusz Drapsa i jego także zabraknie na murawie.
Dobre wieści? Jest jedna, bo do gry wreszcie zdolny jest Adam Wiraszka, który w poprzednich rozgrywkach był ważną postacią zespołu z Białej Podlaskiej. – Wszyscy chwalą beniaminka. O tym, że to trudny rywal przekonał się także Motor, który przegrał z Cosmosem 1:2. My liczymy jednak, że uda nam się szybko odzyskać trzy stracone punkty i jedziemy na trudny teren po pełną pulę – dodaje szkoleniowiec Podlasia.
Avia w miniony piątek pokonała rezerwy „Białej Gwiazdy” 2:0. Szybko okazało się jednak, że to spotkaniu nic nie dało żółto-niebieskim. Na szczęście anulowany wynik nie miał wpływu na pozycję w tabeli piłkarzy Jacka Ziarkowskiego. Avia nadal jest liderem. Dobrą passę spróbuje podtrzymać w wyjazdowym pojedynku z Unią Tarnów. „Jaskółki” sporo goli strzelają, ale i sporo tracą. Ostatnio ulegli pechowo w Nowym Targu 2:3, a decydującą bramkę stracili w doliczonym czasie gry po samobóju Roberta Witka. Trener Ziarkowski będzie mógł już liczyć na Sebastiana Orzędowskiego, który ostatnio pauzował za kartki. Avia miała też więcej czasu na odpoczynek, bo swój mecz rozegrała w piątek.