Po pierwszej wygranej na wyjeździe czas na komplet punktów przed własną publicznością. Wisła Puławy w niedzielę o godz. 19 zagra u siebie z Bytovią Bytów
Trener Robert Złotnik w niedzielę będzie miał już znacznie większe pole manewru. Do Puław dotarł certyfikat Łukasza Płonowskiego i były zawodnik młodzieżowych drużyn Anderlechtu Bruksela bez przeszkód będzie mógł już zadebiutować w polskiej I lidze. Od początku tygodnia w treningach zespołu uczestniczą również: Piotr Darmochwał i Łukasz Turzyniecki. Ten pierwszy był przeziębiony, a były gracz Legii Warszawa narzekał na uraz. Kontuzja wyeliminowała z ostatniego meczu także Sebastiana Dudę. Zawodnik powoli wraca jednak do zdrowia.
W Grudziądzu na nietypowej dla siebie pozycji zagrał Sylwester Patejuk, który zaczął mecz na… prawej obronie. Później przesunął się do środku pola, ale i tak wcześniej grał zdecydowanie bliżej bramki rywali. – Trochę się wzbraniałem przed występem po prawej stronie defensywy – przyznaje Sylwester Patejuk. – Nie wyszło jednak najgorzej, najważniejsze, że wygraliśmy mecz. Możemy być chyba zadowoleni z tego początku rozgrywek. Nie robiliśmy żadnych konkretnych planów, ale cztery punkty w dwóch meczach to dobry dorobek – dodaje gracz, który w poprzednim sezonie zakładał koszulkę Zawiszy Bydgoszcz.
Bytovia rozpoczęła ligę bez fajerwerków, bo w dwóch meczach uzbierała trzy punkty. Pokonała na wyjeździe Znicz Pruszków, a w miniony weekend przegrała u siebie z Podbeskidziem 2:0. W środę, w ramach Pucharu Polski podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego sprawili jednak sensację i wyrzucili za burtę rozgrywek Zagłębie Lubin. „Miedziowi” byli do tej pory rewelacją Lotto Ekstraklasy. W czterech meczach zdobyli 10 punktów i dopiero w ostatniej serii gier stracili pierwszego gola i pierwsze punkty. Bytovia ograła jednak rywali 1:0, a bohaterem został Jakub Bąk, który w końcówce zdobył zwycięskiego gola.
Najbliższy rywal Dumy Powiśla ma w składzie kilka znanych nazwisk. Jest Michał Efir, a także znany z występów w Górniku Łęczna Janusz Surdykowski. Jakub Bąk grał w ekstraklasie w barwach Pogoni Szczecin, Kamil Wacławczyk reprezentował GKS Bełchatów, a Krzysztof Bąk wiele sezonów spędził w Lechii Gdańsk. – Czeka nas trudny pojedynek, ale gramy u siebie i będziemy chcieli to wykorzystać – przekonuje Sylwester Patejuk. – Czy to, że Bytovia grała w środę w Pucharze Polski da nam jakąś przewagę? Na to pytanie odpowiem w niedzielę po meczu. Musimy jednak dać z siebie 120 procent, jeżeli chcemy wywalczyć trzy punkty. W tej lidze nie ma gorszych i lepszych przeciwników – dodaje gracz ekipy z Puław.