Stadion zamojskiego Hetmana ma być bezpieczniejszy
Do 15 kwietnia na stadionie zamojskiego OSiR nie zasiądą kibice rywali Hetmana. Pokrzywdzeni będą jedynie goście. Zamojscy fani będą mogli nadal cieszyć się grą swoich pupili. Nauczeni przykrym doświadczeniem niedawnych burd, działacze trzecioligowca postanowili podnieść bezpieczeństwo obiektu. – Ruszamy z budową profesjonalnej klatki dla przyjezdnych – informuje p.o. prezesa KS Hetman Jerzy Ślusarczyk.
Przypomnijmy, że o „uświetnienie” inauguracji rozgrywek w Zamościu postarało się około 200 szalikowców z Rzeszowa, którzy przez blisko dwa kwadranse wzięli w posiadanie koronę stadionu przy ul. Królowej Jadwigi i sterroryzowali zasiadającą na nim widownię. Kilku zamościan skorzystało z pomocy medycznej. Stadionowi ochroniarze jedynie statystowali.
Działacze z Zamościa nie czekali na związkową reakcję i całkowite zamknięcie stadionu dla publiczności za burdy w meczu z Resovią i... sami wystosowali pismo do LZPN. – Zaproponowali, żeby zamknąć stadion dla kibiców przyjezdnych, a w tym czasie podwyższą standardy bezpieczeństwa. Wyraziliśmy zgodę – informuje wiceprezes LZPN Dobrosław Stec.
Oprócz systemu kamer, remedium na piłkarskich rozrabiaczy ma okazać się profesjonalna klatka okalająca sektor przeznaczony dla gości. Trafić do niej mają wszyscy przyjezdni kibice. – Ma być szczelnie ogrodzona z czterech stron. Kibice będą do niej dowożeni autokarami. Nie będzie możliwości wędrówek po stadionie, więc sytuacja z Resovii już się nie powtórzy. Po ostatnich zajściach trzeba było coś zrobić. Tym bardziej, że dostaliśmy informację, że na mecz z Hutnikiem wybierało się do nas blisko 600 osób z Nowej Huty – mówi Jerzy Ślusarczyk i zapowiada, że Hetman będzie oczekiwał od CWKS Resovii zadośćuczynienia za zniszczenia dokonane przez jej kibiców. – Skoro my musieliśmy pokrywać koszty zniszczeń, których dopuścili się nasi fani na stadionie Górnika Łęczna, to dlaczego nie mielibyśmy oczekiwać tego samego od klubu z Rzeszowa? – pyta Ślusarczyk.