Duże zmiany dotknęły hokeistów LHT Lublin od momentu, w którym ostatnie rozgrywki zostały przerwane z powodu pandemii koronawirusa. Kilku zawodników dalej gra na poziomie drugoligowym, a pozostali próbują swoich sił w nowym projekcie
W marcu tego roku rozgrywki w II lidze grupy północno-wschodniej zostały przerwane, kiedy LHT miało w terminarzu już tylko ostatni turniej w Białymstoku. – Zajęliśmy pierwsze miejsce, ale rozgrywki zostały anulowane. Oficjalnie mistrzostwa nie zdobyliśmy – precyzuje Krzysztof Krauze, trener lublinian.
Lubelscy hokeiści mają pecha, bo nie udało się zebrać wystarczającej liczby drużyn, żeby wystartowała kolejna edycja zmagań w ich grupie. W ubiegłym sezonie zgłosili się jeszcze Husaria Białystok i Gauja Wilno – tym razem Litwini postanowili się wycofać. Pojawiła się propozycja, żeby lublinianie dołączyli do grupy północnej. Jej przyjęcie rodziło jednak dwa znaczące problemy: po pierwsze, klub musiałby przygotować się na długie wyjazdy do Wielkopolski czy na Pomorze, a po drugie, poziom sportowy zespołów z tej grupy jest wysoki.
Efekt był taki, że część zawodników LHT zasiliła szeregi ekipy KH Dębica, która występuje w II lidze w grupie południowej. Ta współpraca dotyczy nie tylko seniorów, ale także młodzieżowców.
Pozostali hokeiści biorą udział w projekcie, który wystartował w tym roku – grają w III lidze. Takie grupy utworzyły się na Śląsku oraz na Mazowszu. Lublinianie mają już za sobą dwa spotkania na warszawskim Torwarze: wygrane 6:2 z Torpedą Warszawa oraz przegrane 1:6 z Warsaw Capitals II. Kolejne mecze w styczniu.
Drużyna LHT trenuje na lodowisku Icemania przy Al. Zygmuntowskich w Lublinie. Seniorzy spotykają się na tafli w poniedziałki, środy, czwartki oraz piątki.