Organizatorzy odwołali piątkowe spotkanie pomiędzy reprezentacją Lublina i drużyną złożoną z zawodników pochodzących z Czech i Słowacji. Powodem był zły stan toru przy Al. Zygmuntowskich.
Zawody miały być zwieńczeniem tegorocznego, skromnego pod względem liczby imprez sezonu żużlowego w Lublinie. Kibice liczyli na możliwość zobaczenia w akcji najlepszego słowackiego żużlowca, stałego uczestnika przyszłorocznego cyklu Grand Prix Martina Vaculika.
Drużynę gospodarzy mieli stanowić głównie młodzi adepci szkółki żużlowej KM Cross, wzmocnieni dwoma wychowankami lubelskiego klubu, którzy w tym sezonie startowali w Polskiej Lidze Żużlowej. Na stadionie pojawił się jednak tylko Daniel Jeleniewski. Oskar Bober nie dotarł do rodzinnego miasta, bo w piątek startował w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie rozgrywano przekładany już trzykrotnie Turniej Zaplecza Kadry Juniorów. Zawodnika Orła Łódź w składzie lublinian miał zastąpić Stanisław Burza.
Ostatecznie do rozegrania imprezy nie doszło. Po jazdach treningowych i długiej naradzie w parku maszyn sędzia podjął decyzję o odwołaniu zawodów. Zawodnicy wyszli jednak na prezentację, a następnie wyjechali na tor. Zamiast planowanych 15 wyścigów kibice (na trybunach pojawiło się ok. 500 osób) zobaczyli jedynie sześć biegów pokazowych, rozgrywanych w dwuosobowej obsadzie na dystansie dwóch okrążeń.