W piątkowy wieczór mimo chłodnej aury kibicom Orlen Oil Motoru Lublin wcale nie doskwierało zimno, bo zawodnicy Orlen Oil Motoru Lublin w efektownym stylu pokonali na własnym torze ebut.pl Stal Gorzów. Jak pierwszy domowy mecz tego sezonu podsumowali jego bohaterowie?
Maciej Kuciapa, menedżer Orlen Oil Motor Lublin
– Pogoda, która towarzyszyła przygotowaniom do tego meczu nam nie sprzyjała. Dlatego miałem pewne obawy przed tym spotkanie. Nasi zawodnicy stanęli na wysokości zadania i wszystko poszło po naszej myśli. Cieszę się z osiągniętego wyniku.
Mateusz Cierniak, zawodnik Orlen Oil Motor Lublin
– Było bardzo zimno i od tego wypada zacząć. My jednak właściwie rozgrzewaliśmy naszą publiczność. Objechaliśmy dobry mecz i fajnie jest wrócić na nasz stadion. Za tydzień na naszym torze spotkamy się znowu i to jest dobre rozwiązanie. Jeżeli chodzi o moją jazdę, to jestem z niej w miarę zadowolony. Nie było może idealnie, ale nieco „poskubałem” więc to dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami. Dlatego lecimy dalej.
– Największą zmianę jaką obecnie odczuwam to taka, że mam możliwość występu w czterech biegach. Ta regularność bardzo mnie cieszy, bo dzięki temu mogę wyciągać więcej wniosków ze swojej jazdy. Łatwiej też jest mi się dopasować do toru.
Bartosz Bańbor, zawodnik Orlen Oil Motor Lublin
- Nie była to typowo żużlowa pogoda, ale na szczęście miałem ze sobą „farelkę” , którą ocieplałem sobie w boxie ręce. Dzięki temu dało się przeżyć, a podczas jazdy tego zimna nie było tak czuć. Choć wiadomo, że na niskie temperatury silniki reagują inaczej i trzeba było mieć to na uwadze. Udało nam się szybko dostosować do warunków na torze i osiągnąć przewagę nad przeciwnikiem. Mój występ mógł być lepszy, ale to dopiero początek sezonu i wiem, że dużo mnie czeka. Fajnie, że Bartek Zmarzlik stara się nam pomagać. To najlepszy żużlowiec świata i jechać z nim wspólnie po torze to fajna sprawa.