Platinum Motor pewnie pokonał Tauron Włókniarza Częstochowa w ostatnim meczu trzynsastej kolejki PGE Ekstraligi. Lublinianie prowadzili już od trzeciego biegu i ostatecznie wygrali 54:36.
Na zamknięcie trzynastej serii ścigania PGE Ekstraligi w hitowym spotkaniu Platinum Motor Lublin zmierzył się z Tauron Włókniarzem Częstochowa. Zdecydowanym faworytem tego meczu byli gospodarze. Szybko chcieli to potwierdzić Jack Holder i Mateusz Cierniak, jednak partnerzy z pary przyjeżdżali na ostatnim miejscu. W efekcie tego po dwóch gonitwach było 6:6.
Po nich na tor wyjechała polewaczka. Gospodarze skrzętnie z tego skorzystali, dwukrotnie wygrywając i notując sześciopunktową przewagę. Najpierw wygrał Bartosz Zmarzlik, a potem Dominik Kubera. Dodatkowo za jego plecami przyjechał Cierniak, co dało „Koziołkom” podwójną wygraną.
Taki stan rzeczy długo się utrzymywał. Impuls do zrywu zapewnił gościom Mikkel Michelsen. W wyścigu numer sześć po pasjonującej walce przyjechał przed trzykrotnym mistrzem świata. W ślady rodaka próbował pójść również Leon Madsen, jednak zbyt mocny okazał się dla niego Kubera. „Domin” był niesamowicie szybki i wysłał jasny sygnał, że po kontuzji nie ma już śladu.
Im dalej w mecz, tym sytuacja gości wyglądała gorzej. Dwoił się i troił Michelsen, wspierał go Madsen, jednak równa jazda całego zespołu „Koziołków” nie pozwalała zbliżyć się do remisu. Dwucyfrową przewagę „żółto-niebiescy” osiągnęli już po biegu ósmym, kiedy to para mistrzów świata, ten seniorski jak i juniorski wygrali podwójnie.
Godna podziwu jest postawa Cierniaka, który w pierwszym podejściu upadł na tor. W powtórce był zdecydowanie najlepszy na starcie, a Zmarzlik na trasie minął obu żużlowców Włókniarza. Ostatecznie przed nominowanymi niewiadomą był już tylko rozmiar zwycięstwa lubelskiej drużyny. O jeszcze bardziej przekonującą wygraną postarała się zagraniczna para Motoru. Fredrik Lindgren i Jack Holder nie dali szans Kacprowi Worynie i Jakubowi Miśkowiakowi.
Na osłodę Włókniarz był w stanie jeszcze wyrwać zwycięstwo w ostatnim akcencie tego spotkania. Michelsen podsumował swoje bardzo dobre zawody, pokonując lubelską parę. Ostatecznie przywiózł aż 11 punktów. Najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania został Dominik Kubera, notując aż 12 „oczek”. Mistrzowie Polski odjechali świetne spotkanie i jasno pokazali, że są głównym faworytem do obrony tytułu.