Bartosz Zmarzlik był bezkonkurencyjny w poniedziałkowym finale Turnieju o Złoty Kask w Bydgoszczy. Aktualny mistrz świata nie popełnił nawet jednego błędu i zakończył zawody z kompletem punktów. W stawce znaleźli się również zawodnicy Motoru Lublin
Co ciekawe, to dopiero pierwsze takie wyróżnienie dla żużlowca Moje Bermudy Stali Gorzów w karierze. W pełni jednak na nie zasłużył, chociaż nie przyszło mu to łatwo. W każdym biegu musiał pokazać, że jest klasowym zawodnikiem. W ten sposób zgromadził 15 punktów w pięciu startach.
Po 20 gonitwach trzeba było rozegrać dwa dodatkowe biegi o miejsca 2. i 9. W pierwszym z nich Paweł Przedpełski poradził sobie z Krzysztofem Kasprzakiem, natomiast w drugim Bartosz Smektała pokonał Szymona Woźniaka.
W zestawieniu znaleźli się również żużlowcy Motoru Lublin. Najlepiej spisał się Jarosław Hampel, który z dorobkiem 10 punktów wylądował na 5. lokacie. Z kolei 11. pozycję z 5 „oczkami” na koncie zajął Jakub Jamróg. Wiktor Lampart był zawodnikiem rezerwowym i nie miał okazji wyjechać na tor.
Finał Turnieju o Złoty Kask dawał przepustkę do innych zawodów. Czołowa „ósemka” poniedziałkowej rywalizacji zamelduje się 7 września w finale Indywidualnych Mistrzostwach Polski w Lesznie.