![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2014/2014-06/20140602-sports-140609934_f059e.jpeg)
Na gali Wojak Boxing Night popularny "Gruby początkowo miał bić się z Rafałem Jackiewiczem. "Wojownik zgłosił jednak kontuzję, czym mocno zdenerwował Andrzeja Wasilewskiego.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Promotorzy musieli szukać nowego rywala, co na dwa tygodnie przed walką było szalenie trudnym zadaniem. Ostatecznie udało się zakontraktować Lanardo Tynera.
- To zawodnik, który dwa tygodnie temu sparował z Floydem Mayewatherem, ścisła światowa czołówka. Łukasz przygotowywał się do walki z Jackiewiczem, po jego wycofaniu, chcieliśmy po prostu mocnego zawodnika. Walka z Amerykaninem okazała się do-brym ruchem - powiedział Andrzej Stachura, właściciel Paco Team.
Na początku pojedynku Maciec ustępował bardziej doświadczonemu przeciwnikowi, ale w drugiej części walki to on dyktował wa-runki i częściej trafiał rywala czystymi ciosami. Dzięki temu wygrał na punkty i otworzył sobie drzwi do pojedynków z bardziej zna-nymi rywalami.
- Będziemy rozmawiali wspólnie, bo współpromotorem Łukasza oprócz Paco Team jest teraz Sferis KnockOut Promotion i wspólnie będziemy starali się go wypromować. Myślę, że będzie walczył z coraz to lepszymi zawodnikami. Na pewno musi wycią-gnąć wnioski i tak jak rozmawiałem z trenerem Władysławem Maciejewskim, jeszcze bardziej trenować - dodał Stachura.
Kolejnym przeciwnikiem lublinianina może być... Jackiewicz.
-Najpierw niech Rafał wygra z Ricko Muellerem. Nie jest powiedziane, że mu się uda, bo walka odbędzie się przecież na niemiec-kim ringu. Życzę mu jednak zwycięstwa. Jeśli będzie chciał, może później zmierzyć się z Łukaszem - zapewnił Stachura.
Wszystko wskazuje więc na to, że zaplanowany na 19 lipca pojedynek Jackiewicza z Muellerem odbędzie się zgodnie z planem. Wcześniej promotorzy mówili o możliwości storpedowania tej walki i nakazaniu "Wojownikowi” wyjścia do ringu z Maćcem.
- Mnie osobiście już przeszło, panu Andrzejowi Wasilewskiemu chyba także z tego co wiem. Zaczekamy na to, co Rafał pokaże w Niemczech i wspólnie zastanowimy się, co dalej robić - zakończył szef Paco Team.