W 22. kolejce spotkań LUK Politechnika pokonała AZS AGH Kraków 3:0.
Lublinianie mieli jeden cel. – Jesteśmy żądni rewanżu za porażkę z pierwszej rundy. Wtedy to właśnie drużyna z Krakowa przerwała serię naszych zwycięstw pokonując nas 3:2. Będziemy w komplecie i powalczymy o zwycięstwo – zapowiadał szkoleniowiec LUK Politechniki Maciej Kołodziejczyk.
Oprócz rewanżu w grę wchodziła także walka o jak najlepsze miejsce w fazie play-off. Wszystko wskazuje na to, że lublinianie wyszli już z dołka z początku roku i po serii czterech kolejnych porażek w końcu powrócili do wygrywania. – Nie zapomnieliśmy jak się to robi, potrzebujemy tylko odpowiedniego impulsu – mówił na naszych łamach lubelski szkoleniowiec. Impuls pojawił się w spotkaniu z MCKiS Jaworzno i był widoczny w meczu wyjazdowym z Chrobrym Głogów oraz w sobotnim z AZS AGH Kraków.
Choć już w pierwszej serii mogło dojść do niespodzianki. Za taką spokojnie można było uznać wygraną gości. Mieli oni swoją szansę na zakończenie partii otwarcia przy prowadzeniu 24:23. Na szczęście dla gospodarzy nie zdołali tego dokonać. Niefrasobliwość krakowian wykorzystali siatkarze LUK Politechniki zwyciężając 30:28.
W dwóch kolejnych odsłonach rozmiary wygranych lubelskiego beniaminka nie budziły już żadnych wątpliwości. Miejscowi zwyciężyli do 16 i do 18.
– Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Wynik poza pierwszym setem może wskazywać na to, że było to dla nas gładkie spotkanie, ale nie do końca tak to wyglądało. Musieliśmy mocno napracować się w tym meczu, aby w nim zwyciężyć. Po moich zawodnikach było widać to, jak bardzo są zdeterminowani, żeby wygrać w tym spotkaniu. W drugiej i w trzeciej partii graliśmy kapitalnie. Broniliśmy piłki, które były nie do obrony i atakowaliśmy takie, z których trudno było w ogóle coś zrobić.
– Najlepszym zawodnikiem tych zawodów został wybrany Sławek Stolc. Uważam, że w pełni zasłużenie, choć podkreślę tylko, że nie mieliśmy słabego punktu w tej konfrontacji. Liderów drużyny było wielu, jak na przykład Damian Wierzbicki, Paweł Rusin czy Bartosz Zrajkowski, który w bardzo dobry sposób prowadził dystrybucję rozegrania. Jeżeli dalej będziemy prezentowali się w taki sposób, to jestem spokojny o nasz byt w końcowej fazie rundy zasadniczej – ocenił spotkanie trener Kołodziejczyk.
LUK Politechnika Lublin – AZS AGH Kraków 3:0 (30:28, 25:16, 25:18)
LUK Politechnika: Zrajkowski, Oroń, Szaniawski, Rusin, Wierzbicki, Stolc, Takahashi (libero) oraz Durski, Giza, Goss, Pałka.
MVP: Sławomir Stolc (LUK Politechnika).