Jeszcze przynajmniej kilka dni trzeba będzie poczekać na ostateczny skład Hummel IV ligi w sezonie 24/25. Ostatnią niewiadomą wydaje się być przyszłość Stali Poniatowa. Drużyna, która w niedawno zakończonych rozgrywkach zajęła czwarte miejsce od końca ma szansę na pozostanie na tym poziomie.
Jak zwykle w niższych ligach, na koniec sezonu warto powalczyć o jak najwyższą lokatę. Może się bowiem okazać, że nawet teoretycznie spadkowe miejsce da utrzymanie. Tak było i tym razem.
Najpierw wydawało się, że niżej „poleci” Górnik II Łęczna. Zielono-czarni zostali jednak w Hummel IV lidze po decyzji Lutni Piszczac i Podlasia II Biała Podlaska. Mistrz i wicemistrz bialskiej klasy okręgowej zrezygnowali z awansu, więc zwolnili jedno miejsce. Pojawiło się i drugie. A to związanie jest z decyzją KS Cisowianka Drzewce. Szósta ekipa w sezonie 23/24 straciła większość zawodników i w piątek jednak zgłosiła się do okręgówki, a nie IV ligi.
Z tego względu Lubelski Związek Piłki Nożnej zwrócił się do drużyny z Poniatowej. Drużyna Konrada Szmyrgały zakończyła zmagania na piętnastej pozycji, ale ma szansę na utrzymanie. Wydawało się, że decyzja, co do przyszłości zespołu zapadnie w piątek. Wybrano jednak nowy zarząd, a jego przedstawiciele na dniach mają rozmawiać z burmistrzem na temat wsparcia dla klubu. I dopiero wtedy zdecydują czy za kilka tygodni zagrają na czwartoligowych boiskach, czy w klasie okręgowej.
A to będzie miało wpływ na kształt rozgrywek. Jeżeli Stal jednak wybierze występy na niższym poziomie, to Hummel IV liga będzie liczyła 17 drużyn. W tej sytuacji w każdej kolejce jedna drużyna będzie pauzować.