Ścisk w czołówce Hummel IV ligi zrobił się w piątkowy wieczór jeszcze większy. Start Krasnystaw, na otwarcie 22. kolejki ograł u siebie Stal Kraśnik 2:1. A to oznacza, że drużyna Marka Kwietnia przeskoczyła rywali w tabeli. Obecnie ma na koncie 48 punktów, tyle samo co drugi Lewart Lubartów. Niebiesko-żółci spadli na czwartą pozycję z dorobkiem 47 „oczek”, a w sobotę może ich jeszcze wyprzedzić KS Cisowianka Drzewce.
Do przerwy w Krasnymstawie wielkich emocji nie było. W pierwszej połowie kibice nie obejrzeli ani jednego gola. Na szczęście to zmieniło się tuż po wznowieniu gry.
W 54 minucie, po dalekim wykopie bramkarza piłka latała z jednej strony na drugą. W końcu przejął ją Łukasz Strug, wpadł w pole karne i oddał strzał, po którym futbolówka odbiła się jeszcze od pleców Grzegorza Leziaka, po czym wylądowała w bramce kraśniczan.
Stracony gol podziałał na gości mobilizująco. Od razu Stal mogła odpowiedzieć. Kilkadziesiąt sekund po trafieniu na 1:0, piłkę przejął Arkadiusz Bednarczyk, przedarł się w okolice pola karnego, a na koniec oddał naprawdę dobry strzał zza szesnastki, a piłka poszybowała tuż nad poprzeczką. Z kolei w 69 minucie zrobiło się po jeden po sprytnym strzale z rzutu wolnego Ernesta Skrzyńskiego.
Bramkarz Startu Krzysztof Janiak ustawił dwóch zawodników w murze i ewidentnie spodziewał się dośrodkowania w pole karne. Zrobił jeszcze krok w kierunku prawego słupka, a tymczasem pomocnik Stali zdecydował się na świetne uderzenie, które wylądowało w lewym narożniku bramki.
Kraśniczanie nie poszli jednak za ciosem. W 74 minucie ponownie na prowadzenie wyszli gospodarze. Prawym skrzydłem „urwał” się Mateusz Misztal, a po chwili idealnie zagrał w pole karne do Daniela Chariasza. Ten drugi wycofał piłkę spod linii końcowej do Łukasza Struga i Cezarego Pęcaka. Ostatecznie do futbolówki dopadł Pęcak. „Położył” jednego rywala i z kilkunastu metrów oddał precyzyjny strzał tuż przy słupku na 2:1.
W końcówce podopieczni Marka Kwietnia potrafili oddalić grę od swojej szesnastki i Stal tak naprawdę nie wypracowała sobie żadnej klarownej okazji, żeby wyrównać po raz drugi. Dwa strzały z dystansu oddał Szymon Majewski, raz źle z powietrza do kolegów dogrywał Bartłomiej Koneczny i ostatecznie trzy punkty zostały w Krasnymstawie.
Start Krasnystaw – Stal Kraśnik 2:1 (0:0)
Bramki: Strug (54), Pęcak (74) – Skrzyński (70).
Start: Janiak – Więczkowski, Saj, D. Sołdecki, Łopuszyński, Chariasz (86 Lenard), Misztal, Florek (59 Leszczyński), Pęcak, Strug, Skiba (90 Nowak).
Stal: Wójcicki – Szwedo (61 Fenga), Leziak (77 Guilherme Batata), Pietroń, Janiszek, Skrzyński, Majewski, Bednarczyk (61 Jargieła), Koneczny, Król, Zięba (61 Krashnevski).