Biobezpieczeństwo, ekobiznes czy techniki kryminalistyczne na UMCS. Krajoznawstwo i turystyka kulturowa na KUL. Sprawdziliśmy, na które kierunki studiów kandydatów było tak niewielu, że uczelnie nie zdecydowały się na ich uruchomienie.
Na największej lubelskiej uczelni wystarczającej liczby chętnych do uruchomienia kierunku nie było na biobezpieczeństwie. Zainteresowanych studiowaniem na UMCS (w trybie stacjonarnym I stopnia) nie było też na ekobiznes, inżynierię nowoczesnych materiałów czy na nauczanie fizyki i informatyki.
W trybie stacjonarnym ruszyły techniki kryminalistyczne, ale już na zaoczne pierwszego stopnia chętnych było za mało. Nie udało się też zebrać wystarczającej liczby kandydatów do uruchomienia dwóch specjalności na chemii. Zainteresowanie studiowaniem technik światłowodowych i fotonicznych było nikłe.
– Podczas tegorocznej rekrutacji kandydaci mogli wybierać spośród 80 kierunków oraz blisko 300 specjalności. Z jednej strony UMCS proponuje kierunki dobrze znane, w ofercie uniwersytetu obecne od lat. Z drugiej – uczelnia co roku modyfikuje tę ofertę z uwagi na zmieniające się trendy, potrzeby rynku pracy i zainteresowanie kandydatów – tłumaczy Katarzyna Skałecka z Centrum Prasowego UMCS. – Generalnie niższe jest zainteresowanie studiami II stopnia. Wielu naszych studentów podejmuje pracę podczas studiów I stopnia lub od razu po ich ukończeniu, często nie kontynuując nauki. Jeśli zaś chodzi o studia I stopnia i jednolite magisterskie, to biorąc pod uwagę lata ubiegłe i tegoroczny nabór, można stwierdzić, że mniejszym zainteresowaniem cieszyły się m.in. kierunki filologiczne (np. rusycystyka czy germanistyka), a także filozofia, fizyka czy geografia.
Na KUL lista kierunków, które spotkały się ze znikomym zainteresowaniem i dlatego nie zostały uruchomione, jest kilkanaście. Wystarczająco wielu chętnych nie było na krajoznawstwo i turystykę kulturową (I stopnia), kognitywistykę (I i II stopnia), retorykę stosowaną, filologię klasyczną i sinologię (II stopnia). Z braku wystarczającej liczby chętnych nie udało się też uruchomić kilku kierunków w języku angielskim. To biotechnologia (I i II stopnia), filozofia (I stopnia), europeistyka (I stopnia), bioanalytical technologies (II stopnia), prawo UE (II stopnia) czy teologia.
Z tych samych powodów nie ruszyło kilka kierunków w Filii KUL w Stalowej Woli. To bezpieczeństwo narodowe (I i II stopnia), administracja (I stopnia), nauki o rodzinie (I stopnia).
– Studia nie zostały uruchomione ze względu na małą liczbę kandydatów, którzy potwierdzili podjęcie studiów – przyznaje Monika Stojowska, zastępca rzecznika prasowego KUL.
Na Politechnice Lubelskiej najmniejszą liczbą kandydatów zanotowały w tym roku: inżynieria środowiska, inżynieria recyklingu (Wydział Inżynierii Środowiska), edukacja techniczno-informatyczna (Wydział Podstaw Techniki) oraz robotyzacja procesów wytwórczych (Wydział Mechaniczny).
– Odnotowano tu 1,1 zgłoszeń na miejsce – informuje Iwona Czajkowska-Deneka, rzeczniczka prasowa PL.
Na Uniwersytecie Medycznym – z powodu braku chętnych – nie udało się uruchomić jedynie pielęgniarstwa w systemie niestacjonarnym pomostowym. Na tej uczelni tradycyjnie najwięcej chętnych było na kierunek lekarsko-dentystyczny (ponad 13 osób na miejsce). Niewiele mniej, bo ponad 10 osób na miejsce, walczyło o jeden indeks na psychologii.
Dwudziestu na jedno miejsce
Najbardziej oblegane kierunki studiów – według statystyk Ministerstwa Edukacji i Nauki – to w tym roku:
- inżynieria nanostruktur – średnio 27,5 kandydata na jedno miejsce;
- koreanistyka – 26,6;
- zielone technologie – 25,1;
- inżynieria Internetu rzeczy – 22;
- komunikacja wizerunkowa – 18,3.
Na kolejnych miejscach uplasowały się filologia orientalna – japonistyka, mechanika i projektowanie maszyn, orientalistyka – japonistyka, anglistyka, robotyka i systemy sterowania.