Do matury zostało 114 dni, ale teraz to nie egzaminy są najważniejsze, ale polonez i bale maturalne. A jaki jest koszt takiej imprezy i co w tym roku króluje na studniówkach?
Pierwsze bale rozpoczęły się już po nowym roku. W pierwszą sobotę 2025 roku na parkiecie poloneza zatańczyli uczniowie z Zespołu Szkół Ekonomicznych imienia A i J. Vetterów oraz IV Liceum Ogólnokształcącego im. Stefanii Sempołowskiej w Lublinie.
Wszyscy czekają na bal
Jutro będą się bawić uczniowie między innymi uczniowie Prywatnego Liceum im. Królowej Jadwigi i Zespołu Szkół nr 5 im. Jana Pawła II w Lublinie. Cena za osobę w "Jadwidze" to 550 złotych. W to wliczony jest także fotograf i DJ.
– Nie mamy fotobudki, bo uczniowie nie wyrażali na to chęci, ale młodzież będzie miała możliwość zrobienia sobie zdjęć w każdej konfiguracji, czyli pojedynczo, w parach z przyjaciółmi, czy w grupie. Uczniowie byli bardzo zaangażowani w organizację balu i widać było że zależy im na tym. Jeśli poprosiliśmy ich o usadzenie przy stołach, czy playlistę dla DJ-a, to dostawaliśmy to terminowo. Nawet próby poloneza, które na początku wychodziły tak trochę kwadratowo, bo się spóźniali, czy nie umieli do końca kroków, to teraz są bardzo zdyscyplinowani i ćwiczą – mówi Monika Drozd-Kowalczyk, członkini komitetu studniówkowego w szkole.
17 stycznia punktualnie o 19 w hotelu Fokus w Panieńszczyźnie rozpocznie się studniówka Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5, wśród których znajduje się XIX Liceum Ogólnokształcące im. Marii i Jerzego Kuncewiczów w Lublinie.
– W studniówce udział wezmą 63 pary, koszt to 800 zł za dwie osoby. Uczniowie oprócz poloneza zatańczą też walca i próby w szkole trwają już od października. Oba tańce przygotowywane są bardzo pieczołowicie i skrupulatnie, przed nami dwie próby na sali, gdzie będzie odbywać się bal, więc będziemy dopracowywać wszystkie szczegóły – zdradza nam dyrektorka ZSO nr 5 w Lublinie Joanna Jędruszczak. – Uczniowie żyją tą studniówką. Na korytarzach słychać rozmowy o tym, jakie kreacje ubiorą, jakie fryzury i makijaże są modne. Ten bal to taki oddech przed najważniejszym egzaminem w ich życiu. Jesteśmy po kilku próbnych egzaminach i teraz przyszedł czas na małą odskocznię. A po studniówce intensywne powtórki i ostatnie szlify przed maturą.
Poprawki zamiast szycia
W tym roku koszty studniówkowe poszły w górę. Ceny zaczynają się od 500 złotych za osobę i 750 złotych za parę. Do tego trzeba doliczyć jeszcze garnitury i suknie, a dla dziewczyn jeszcze koszty makijażu i fryzur. Wszystko zamknie się w okolicach nawet 2 tys. zł.
– Na studniówkę idę z kolegą, podzieliliśmy się kosztami po połowie. Sukienkę zamówiłam sobie w internecie, oddałam ją na lekkie poprawki do krawcowej. Łącznie wyszło mi za to 400 zł. Na bal uczesze mnie mama, która jest fryzjerką, jedynie jeszcze pozostaje mi makijaż. Umawiałam się przed świętami i na szczęście był jeszcze termin, bo ponoć jest już krucho – mówi nam Zosia, tegoroczna maturzystka z I LO w Lublinie.
Zauważalny jest teraz trend zamawiania sukienek w internecie i oddawania ich do krawcowej na tylko delikatne przeróbki.
– Jeszcze 10 lat temu miałam pełno zamówień na szycie sukienek studniówkowych. W tym roku uszyłam dwie. Reszta dziewczyn, które do mnie przychodzi, to przynosi sukienki zamówione w sieci i proszą o poprawki – mówi nam Ewa Górka, prowadząca zakład krawiecki w Lublinie. – Najczęściej jest to jakieś skrócenie, poszerzenie lub zwężenie, albo przedłużenie. Ceny takich przeróbek zaczynają się od 70 zł. Uszycie sukienki natomiast u mnie kosztuje od 300 zł w górę z materiałem klientki.
Jak dodaje Ewa Górka, nie ma jednego dominującego stylu, ale przeważa klasyka. Ma dużo sukienek w kolorze czarnym, ale są też w różnych odcieniach granatu, zieleni, czerwieni. Kroje są różne, od koronkowych, poprzez gładkie oraz wyszywane koralikami.
Wizje i pomysły
Koszt makijażu waha się w granicach od 200 do 350 zł. Makijażystka Patrycja Zgorzałek podkreśla, że modna jest naturalność, chociaż wszystko zależy od rodziców i dziewczyn.
– Czasami dziewczyny przychodzą z jakąś szaloną wizją i dają się ponieść. Jeśli jest z nimi mama, to czasami ona ma inną wizję tego jak ma wyglądać córka na balu. Zawsze staramy się znaleźć kompromis, by makijaż wyglądał naturalnie, by dziewczyna była sobą, ale też tak, że jest zrobiony na specjalną okazję – mówi Patrycja Zgorzałek.
Ważnym elementem jest także fryzjer. Ceny upięć zaczynają się już od 100 złotych i idą w górę. Dużym zainteresowaniem cieszą się fryzury naturalne, tak jakby tylko lekko tknięte profesjonalną ręką czyli fale i delikatne upięcia. Zdarzają się także koki i warkocze, ale rzadziej.
Inaczej mają się koszta w przypadku chłopców. Jest dużo taniej, a cena nowego garnituru to 1000-1500 złotych.