W nieco ponad tydzień udało się zebrać całą kwotę potrzebą na dalsze leczenie 3-letniej Marysi Szlązak ze Świdnika. Dziewczynką z guzem mózgu zajmują się specjaliści z kliniki w Rzymie.
– Pieniądze przy pierwszej i drugiej zbiórce udało się zebrać bardzo szybko. Za pierwszym razem było to 26 godzin, teraz 8 dni – cieszy się Aleksandra Burdan, przyjaciółka rodziny 3-latki. – To fantastycznie, że znalazło się tak wielu pomagających Marysi.
Z nowotworem złośliwym mózgu dziewczynka walczy już rok. – Na własne oczy widzimy, jak nowotwór niszczy jej ciało, jak odbiera nam ją kawałek po kawałku! – przyznają rodzice 3-latki. – Najchętniej wzięlibyśmy cały jej ból na siebie, zamienilibyśmy się z nią. Gdyby tylko było można…
Marysia jest pacjentką oddziału neuroonkologicznego, specjalizującego się w leczeniu tego rodzaju nowotworów w klinice Bambino Gesu w Rzymie.
– W Rzymie wstąpiła w nas nowa nadzieja! – przyznają rodzice Marysi. – Jesteśmy w połowie leczenia onkologicznego, która daje efekty, o których w Polsce nikt nawet nie mówił. Marysia może żyć, ale trzeba leczenie kontynuować.
Dlatego też na początku kwietnia br. ruszyła druga zbiórka na dalsza terapię, ale też rehabilitację 3-latki, której celem będzie przywrócenie wzroku Marysi. Ponieważ dziewczynka jest też częściowo sparaliżowana pieniądze ze zbiórki zostaną przeznaczone też na intensywną rehabilitację kończyn, dzięki której Marysia może odzyskać sprawność ruchową.
– Obecnie Marysia jest z bliskimi w domu – mówi pani Aleksandra.
W związku z chorobą 3-latki cała czteroosobowa rodzina przeprowadziła się do Włoch. – Czekają na rozpoczęcie kolejnej chemii. Z tego co mówią lekarze na początku maja Marysia ma mieć wykonane badania narządu wzroku – dodaje pani Aleksandra.
Podczas zbiórki na siepomaga.pl udało się zebrać w sumie ponad 330 tys. zł. Akcję wsparło 6 923 osób.