Myjemy dla zwierząt ze schroniska w Lublinie – to akcja, którą organizuje właściciel Myjni Samoobsługowej Domeyki 4. To kolejna już kampania firmy na rzecz potrzebujących. W planach są już następne.
Myjnia przy ul. Domeyjki powstała pod koniec ubiegłego roku. – Na samym początku postanowiłem, że będę cyklicznie organizował akcje dotyczące przekazywania utargu na szczytny cel – mówi Filip Lewandowski, właściciel myjni (na zdjęciu).
Pierwsza akcja to włączenie się do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Informacja o tym, że cały utarg myjni uzyskany w dniu finału zasili konto WOŚP szybko się rozeszła. Klienci przyjeżdżali nawet z odległych dzielnic i było ich znacznie więcej niż zwykle. Dzięki temu udało się zebrać 750 zł.
– A była to zima więc sezon, w którym wiele osób unika mycia samochodu. Liczymy, że teraz chętnych do przyłączenia się do zbiórki będzie więcej – przyznaje Lewandowski.
Tym razem wybór padł na pomoc zwierzętom ze schroniska. – Pomyślałem, że w okresie wiosennym ludzie częściej adoptują zwierzęta ze schroniska. Mam nadzieję, że akcja przyczyni się do rozpropagowania takich zachowań oraz pomoże tym ze zwierząt, które w schronisku będą jednak musiały zostać – tłumaczy właściciel myjni.
Cały utarg z niedzieli 14 kwietnia zostanie przekazany lubelskiemu schronisku. Obok myjni ustawiony zostanie pojemnik, do którego klienci oraz osoby zainteresowane akcją będą mogły wkładać karmę, która też zostanie zawieziona czworonogom.
W planach są już kolejne akcje pomocowe. – Dopóki ekonomia w firmie jest na plus i nie ma zadłużeń będę prowadził takie akcje – zapowiada właściciel, który uważa, że dobrze jest prowadzić biznes pamiętając o innych.