Najpierw była zerwana podczas podróży podłoga w autobusie, później skarga jednego ze świdnickich radnych. To wszystko doprowadziło do wzmożonej kontroli busów i autobusów. Pierwsza akcja rusza już dziś.
Skutek był natychmiastowy. Komendant policji zapowiedział wzmożone kontrole wszystkich przewoźników. I tak dziś rusza akcja "Transport”, a w przyszły czwartek "Bezpieczny pasażer”. Funkcjonariusze obiecują, że zajrzą w każdy zakamarek pojazdu. Zajmą się też kierującymi. Skontrolują ich dokumenty. Sprawdzą, czy pojazdy mają aktualne badanie stanu technicznego. Zapytają też, czy kierowca posiada zezwolenie na przewóz osób. W razie wątpliwości sprawdzą też stan trzeźwości kierującego. Oprócz tego, skontrolują między innymi stan ogumienia pojazdu i hamulce. Policjanci będą też sprawdzać czy, pojazd nie przewozi więcej pasażerów niż ma wpisane w dokumentach. A na koniec skontrolują punktualność kierowców. Przede wszystkim godziny odjazdów z początkowych przystanków. - Na trasie jest trudniejsze ustalenie, czy dany kierowca jedzie zgodnie z tym, co jest zapisane w rozkładzie. Zawsze może się przecież zdarzyć jakiś korek albo wypadek. Ale pierwszy przystanek powinien opuścić dokładnie o wyznaczonym czasie - tłumaczy nadkomisarz Ryszard Nalewajko, rzecznik prasowy świdnickiej policji.
Do kontroli podczas akcji przewidziane są autobusy i busy kursujące na trasie Świdnik-Lublin. Ale nie tylko one. - Będziemy zatrzymywać też te pojazdy, które przewożą ludzi drogą krajową nr 12 i 17 na Zamość i Chełm - dodaje nadkom. Nalewajko.
Jak policja ukaże przewoźnika, który złamał przepisy? - W przypadku nieprawidłowości możemy nałożyć karę grzywny albo skierować sprawę do sądu. Mamy też prawo wnioskować do odpowiedniego urzędu o odebranie zezwolenia na przewóz osób - wylicza Ryszard Nalewajko.