Ponad 460 zł za wyprawkę. Tyle mają płacić rodzice w przedszkolu samorządowym w Piaskach. Pani Magdalena to zakwestionowała, a w odpowiedzi usłyszała, że będzie musiała pokryć koszty zajęć dodatkowych. Lubelskie kuratorium oświaty odpowiada, że to niezgodne z prawem.
Na liście są podręczniki, przybory plastyczne, ręczniki czy papier toaletowy. Przedszkole Mali Odkrywcy wyceniło to na ponad 460 zł. Płacić mają rodzice. – Na zebraniu przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego dowiedziałam się, że dyrekcja zakupiła wyprawkę. Wówczas padła kwota– relacjonuje nam pani Magdalena, której dziecko poszło po raz pierwszy do tej placówki w Piaskach (powiat świdnicki).
– Postanowiłam zakwestionować taką kwotę. Przecież to przedszkole państwowe, które dostaje na te rzeczy fundusze – podkreśla kobieta. Poza tym, jej zdaniem, koszt jest dosyć wygórowany. – Z jakich podręczników za ponad 150 zł będzie korzystać moje 3–letnie dziecko? –zastanawia się. Gdy Pani Magda nie zapłaciła za wyprawkę, dostała od dyrekcji ultimatum.
– Na spotkaniu pani dyrektor powiedziała, że jak ktoś nie zapłaci za wyprawkę, to będzie musiał pokryć koszty zajęć dodatkowych, m.in., rytmiki czy języka angielskiego– zaznacza nasza rozmówczyni. W jej ocenie to nadużycie. – Czy rodzice mają utrzymywać publiczną placówkę? – nie dowierza pani Magdalena.
Kuratorium oświaty nie ma w tej sprawie wątpliwości. – Przepisy nie pozwalają na pobieranie takich opłat. Od lat nic się nie zmieniło– stwierdza Jolanta Misiak, dyrektor wydziału pragmatyki zawodowej i analiz KO w Lublinie. – Nasz dyrektor wydziału kształcenia ogólnego będzie wyjaśniał tę sprawę– deklaruje.
>>> Chaos przed lubelską podstawówką. Dyrekcja bała się cyberataków <<<
Na stronie Ministerstwa Edukacji i Nauki możemy przeczytać, że „pobieranie dodatkowych opłat na zakup tzw. „wyprawki” lub żądanie zakupu takiej „wyprawki” przez rodziców jest niezgodne z prawem. Poza tym, na mocy ustawy prawo oświatowe placówka nie może pobierać od rodziców innych opłat niż ustalone przez organ prowadzący za korzystanie z wychowania przedszkolnego w godzinach przekraczających ustalony czas bezpłatnego nauczania.
Dyrekcja odpowiada
Dyrektor „Małych Odkrywców” odpiera wszystkie zarzuty. – Rodzice nie mają obowiązku uiszczania dodatkowych opłat. Mogą natomiast dokonywać zakupu dodatkowych, nieobowiązkowych materiałów jedynie na zasadzie dobrowolności– stwierdza Małgorzata Białoch.
Jednak z relacji naszej czytelniczki wynika, że taka praktyka trwa tam od kilku lat. – Nie żądamy i nie pobieramy innych opłat od rodziców, niż te, które wynikają z ustawy o finansowaniu zadań oświatowych– podkreśla dyrektor. – W rozmowie telefonicznej z mamą dziecka również potwierdziłam, że wszelkie składki ustalane przez rodziców są absolutnie dobrowolne– zapewnia. Pani Magdalena ustaliła jednak, że tylko ona zakwestionowała kwotę wyprawki.
Zajęcia dodatkowe, jak wyjaśnia Białoch „są organizowane na podstawie pisemnych deklaracji rodziców”. – Są one w całości finansowane z budżetu przedszkola – zaznacza.
Po naszej interwencji, mama przedszkolaka dostała telefon z placówki. – Narracja była już zupełnie inna. Powiedziano mi, że nie muszę płacić za zajęcia dodatkowe– stwierdza na koniec pani Magdalena.