Motocykl i śmigłowiec na „Dzień dobry”. Witacze staną przy wjeździe do Świdnika

Dwa pozostałe witacze, z motocyklem WSK będą na granicy z Franciszkowem i przy ul. Krępieckiej. Miasto ma też inny pomysł na ekspozycję miejskich symboli.

Urzędnicy ze świdnickiego ratusza wybrali wykonawcę pięciu witaczy. Przetarg, do którego zgłosiło się sześć firm, wygrała spółka Eko Elektro z Mełgwi, która przygotuje postumenty za blisko 154 tys. zł.

Witacze będą z symbolami miasta – śmigłowcami (trzy witacze) i motocyklami (dwa witacze). W przestawionej przez firmę z Mełgwi koncepcji znalazły się: śmigłowiec W3a Sokół (w malowaniu dla marynarki wojennej, numer boczny SP-PSB tożsamy z numerem pierwszego oblatanego modelu śmigłowca w 1982 r.) i motocykl WSK M06 B3 (w wersji z rocznika 1972).

– Projekty witaczy są już gotowe, teraz konsultujemy jeszcze szczegóły z mieszkańcami – mówi Marcin Dmowski, zastępca burmistrza Świdnika.

„Ważne, żeby były wykonane z dobrych materiałów i ze smakiem” – pan Łukasz napisał pod postem zastępcy burmistrza na Facebooku.

„Muszą być obydwa, to nasza wizytówka” – dodał pan Adam.

Projekty chwali również radny miejski Andrzej Krupa, zawodowo związany z PZL Świdnik. „Do pełni szczęścia brakuje mi pozostałych świdnickich śmigłowców czyli Mi2, Kani i SW4 oraz szybowca np. PW5” – przyznał radny Krupa.

I taki pomysł jest. – Rozmawiamy ze Strefą Historii (działa przy Miejskim Ośrodku Kultury - red.) na temat pomysłu usta-
wienia na wybranych rondach prawdziwych modeli śmigłowców np. Kani. Oczywiście będą to modele bez wyposażenia – dodaje Dmowski.

Model śmigłowca SM-1 zamontowany na żelaznym stelażu stoi od lat przy rondzie na al. Lotników Polskich. Na kolejnych rondach miałby stanąć podobne wyeksponowane modele. – To jest pomysł na przyszłość – zaznacza zastępca burmistrza Świdnika.
Tymczasem nowe świdnickie witacze mają być gotowe pod koniec listopada. Poza modelami śmigłowca i motocykla na głowicach witaczy znajdzie się też herb miasta i napisy, które będą podświetlone światłem ledowym.