"Świdnik ma ogromne tradycje lotnicze, ale proszę mi wskazać inne miasto w Polsce, w którym powstało ponad 2 miliony motocykli”– pisze do burmistrza Świdnika radny Grzegorz Doroba.
Radny chce ustawienia witaczy przy drogach wjazdowych z symbolem motocykla. Tymczasem miasto szuka właśnie firmy, która postawi witacze, ale ze śmigłowcem.
Autor interpelacji do burmistrza proponuje, aby na powstających witaczach umieścić symbol motocykl WSK.
„Pamiętać należy, że oprócz niewątpliwych bogatych tradycji lotniczych, powstający w naszym mieście przez ponad 30 lat motocykl WSK zmotoryzował nasz kraj. Możemy być z tego dumni, musimy to przypominać, podkreślać i eksponować” – argumentuje radny Grzegorz Doroba, który też autorem książek o historii produkcji motocykli WSK.
Urząd Miasta planuje ustawić pięć witaczy przy wjazdach do miasta – przy al. Jana Pawła II, al. Lotników Polskich, ul. Mełgiewskiej, ul. Krępieckiej i ul. Kusocińskiego. Według opracowanej koncepcji mają podkreślać lotniczy aspekt miasta i przestawiać jeden z modeli śmigłowców produkowanych w mieście.
– Jednak jedno drugiego nie wyklucza – zaznacza Marcin Dmowski, zastępca burmistrza ds. inwestycji i rozwoju.
Nie jest bowiem powiedziane, że wszystkie witacze mają wyglądać tak samo.
Marcin Dmowski uważa, że pomysł z wueską jest dobry. – Już rozmawiałem na ten temat z radnymi. Z motocyklem jest o tyle prościej, że na cokole można byłoby po prostu taki motocykl ustawić.
Póki co urzędnicy szukają firmy, która zajęłaby się wykonaniem zaplanowanych instalacji. Świdnickie witacze mają stanąć przy drogach wjazdowych w przyszłym roku.