Motor Lublin w pełni zrehabilitował się za ubiegłotygodniową porażkę na inaugurację sezonu i zdominował w niedzielę rywalizację z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Żółto-biało-niebiescy, przy dopingu około 2 tys. kibiców, rozbili gości 53:37.
Po pierwszych dwóch startach na prowadzeniu byli gospodarze. Najpierw ze swojego zadania wywiązał się Jarosław Hampel, a potem Wiktor Lampart. W obu przypadkach było 4:2 dla „Koziołków”. Po krótkiej kosmetyce toru żużlowcy nie obniżyli poziomu – było dokładnie odwrotnie. Oglądaliśmy pierwszy remis i pierwsze podwójne zwycięstwo. Gorzowianie przegrywali 7:11, ale po świetnej jeździe Rafała Karczmarza i Andersa Thomsena był remis po 12.
W kolejnej serii startów oglądaliśmy jeszcze więcej znakomitego ścigania. Miejscowi szybko odpowiedzieli podwójną wygraną – tym razem na wysokości zadania stanęli Matej Żagar i Jarosław Hampel. Potem w siódmym biegu ponownie kibice zgromadzeni na trybunach stadionu przy Al. Zygmuntowskich mogli świętować sukces swoich ulubieńców. Grigorij Łaguta i Paweł Miesiąc zdominowali mistrza świata Bartosza Zmarzlika. Przewaga żółto-biało-niebieskich urosła do sześciu punktów – 24:18.
Tzw. zastępstwo zawodnika, które stosowała Stal za kontuzjowanego Nielsa Kristiana Iversena, nie przynosiło jej żadnych korzyści. W trzech pierwszych takich startach żużlowcy z Gorzowa przywieźli zero punktów. Trener Stanisław Chomski nie mógł być zadowolony z takiego obrotu spraw. Mikkel Michelsen i Wiktor Lampart skorzystali na tym i po raz kolejny zapewnili miejscowym wygraną 5:1.
Lublinianie kontrolowali to, co działo się na ich domowym torze. W wielu gonitwach decydujący był start – niemal za każdym razem lepiej w tym aspekcie radzili sobie miejscowi. Zagubiony był przede wszystkim Bartosz Zmarzlik, któremu brakowało tej prędkości, która w ubiegłym roku dała mu tytuł czempiona globu. Nie radzili sobie również jego klubowi koledzy. Przy wyniku 22:38 sytuacja gorzowian była niezwykle trudna.
Wygrana lubelskiej drużyny nie była ani przez chwilę zagrożona. Tydzień wcześniej we Wrocławiu szwankowało niemal wszystko, a teraz niemal wszystko zagrało tak, jak powinno. Dopiero w 13. biegu przyjezdni pokazali pazur. Bartosz Zmarzlik wystrzelił ze startu i przykleił się do krawężnika, a Anders Thomsen zaskoczył rywali, jadąc przy bandzie. „Koziołki” prowadziły 47:31 przed biegami nominowanymi.
W nich padł remis po 6. W ostatnim wyścigu nerwy puściły Grigorijowi Łagucie, który zerwał taśmę. Jego miejsce zajął Wiktor Lampart, ale dał się ograć dwóm zawodnikom Bartoszowi Zmarzlikowi i Andersowi Thomsenowi. Ostatecznie lublinianie triumfowali 53:37.
===
Motor Lublin – Moje Bermudy Stal Gorzów 53:37
Motor: 9. Grigorij Łaguta 9+1 (1,3,3,2*,t), 10. Paweł Miesiąc 4+2 (0,2*,2*,0), 11. Jarosław Hampel 13+1 (3,2*,3,3,2), 12. Matej Żagar 9+1 (1*,3,1,3,1), 13. Mikkel Michelsen 11 (2,2,3,1,3), 14. Wiktor Lampart 6+1 (3,1,2*,0), 15. Wiktor Trofimow 1 (1,0,0), 16. Oskar Bober ns.
Stal: 1. Krzysztof Kasprzak 6 (2,3,0,1,0,-), 2. Szymon Woźniak 1 (0,0,1,0,-,-), 3. Niels Kristian Iversen Z/Z, 4. Anders Thomsen 10+2 (2*,1,1,1,2*,2,1), 5. Bartosz Zmarzlik 14 (3,0,1,2,2,3,3), 6. Rafał Karczmarz 6+1 (2,3,0,1*,0), 7. Mateusz Bartkowiak 0 (0,0,-), 8. Wiktor Jasiński ns.
---
Bieg po biegu:
- Hampel, Kasprzak, Łaguta, Woźniak 4:2
- Lampart, Karczmarz, Trofimow, Bartkowiak 4:2 (8:4)
- Zmarzlik, Michelsen, Żagar, Woźniak 3:3 (11:7)
- Karczmarz, Thomsen, Lampart, Miesiąc 1:5 (12:12)
- Żagar, Hampel, Thomsen, Zmarzlik 5:1 (17:13)
- Kasprzak, Michelsen, Woźniak, Trofimow 2:4 (19:17)
- Łaguta, Miesiąc, Zmarzlik, Bartkowiak 5:1 (24:18)
- Michelsen, Lampart, Thomsen, Kasprzak 5:1 (29:19)
- Łąguta, Miesiąc, Kasprzak, Woźniak 5:1 (34:20)
- Hampel, Zmarzlik, Żagar, Karczmarz 4:2 (38:22)
- Żagar, Łaguta, Thomsen, Kasprzak 5:1 (43:23)
- Hampel, Zmarzlik, Karczmarz, Trofimow 3:3 (46:26)
- Zmarzlik, Thomsen, Michelsen, Miesiąc 1:5 (47:31)
- Michelsen, Thomsen, Żagar, Karczmarz 4:2 (51:33)
- Zmarzlik, Hampel, Thomsen, Lampart/Łaguta (t) 2:4 (53:37)