Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

8 stycznia 2021 r.
11:30

Szturm na amerykańską demokrację. Zmarli, ranni i aresztowani podczas ataku na Kapitol w Waszyngtonie

Na zdjęciach publikowanych przez amerykańskie media widać demonstrantów, którzy wchodzili do środka przez okna, a nawet po ustawionych wokół obiektu rusztowaniach. Udało im się wedrzeć do sali Senatu.
Na zdjęciach publikowanych przez amerykańskie media widać demonstrantów, którzy wchodzili do środka przez okna, a nawet po ustawionych wokół obiektu rusztowaniach. Udało im się wedrzeć do sali Senatu. (fot. Michael S. Schmidt/Twitter; White House)

Zwolennicy Donalda Trumpa zaatakowali w środę Kapitol w Waszyngtonie, siedzibę amerykańskiego parlamentu. Podobnie jak sam prezydent, nie zgadzają się oni z wynikami ostatnich wyborów prezydenckich, w których triumfował Joe Biden. Początkowo spokojna demonstracja przerodziła się w zamieszki, które trwały kilka godzin, były ofiary śmiertelne, ranni oraz aresztowani

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

3 listopada w wyborach prezydenckich w USA głosami elektorów zwyciężył Joe Biden, kandydat Demokratów – pokonał Republikanina Donalda Trumpa, obecnie urzędującego prezydenta, w stosunku 306 do 232. Oficjalne wyniki poznaliśmy dopiero 14 grudnia, ponieważ w niektórych stanach zarządzono ponowne liczenie. Trump, który ubiegał się o reelekcję, konsekwentnie twierdził, że rezultaty głosowania zostały sfałszowane.

Taką narrację utrzymywał przez kolejne tygodnie, a kulminacją były wydarzenia ze środy, 6 stycznia, dokładnie 14 dni przed ustąpieniem przez niego z urzędu. Wtedy też ulicami Waszyngtonu przeszedł marsz „Save America” (z ang. Uratuj Amerykę), a tysiące zwolenników Trumpa spotkało się pod Białym Domem. Tam przez ponad godzinę słuchali prezydenta, mówiącego o – rzekomych – oszustwach wyborczych (nie ma na to żadnych dowodów). Potem głowa państwa wezwała swoich zwolenników do marszu pod Kapitol – Trump miał iść razem z nimi, ale zamiast tego wycofał się do Białego Domu.

Wchodzili nawet przez okna

Data marszu nie była przypadkowa: tego samego dnia na Kapitolu zebrali się kongresmeni Stanów Zjednoczonych, którzy mieli certyfikować wyniki listopadowych wyborów.

W trakcie wspólnego posiedzenia Izby Reprezentantów oraz Senatu, któremu przewodniczył wiceprezydent Mike Pence, politycy zdążyli zatwierdzić 12 głosów elektorskich – 9 z Alabamy i 3 z Alaski (wszystkie oddane na Trumpa) – kiedy ich obrady zostały przerwane. Uczestnicy marszu przeszli spod Białego Domu pod Kapitol. Tam, około godziny 19 czasu polskiego, rozpoczęły się zamieszki, nazywane przez część Amerykanów „insurekcją”.

Z minuty na minutę ludzie coraz tłumniej gromadzili się wokół siedziby kongresmenów. Wokół budynku ustawione były barierki, a dostępu do Kapitolu bronili policjanci. Było ich jednak zdecydowanie mniej niż protestujących. Jak relacjonuje CNN, zwolennicy Trumpa krzyczeli do mundurowych, nazywając ich „zdrajcami”. Kilkadziesiąt minut później protestanci przedarli się bliżej budynku, a potem do jego wnętrza.

Na zdjęciach publikowanych przez amerykańskie media widać demonstrantów, którzy wchodzili do środka przez okna, a nawet po ustawionych wokół obiektu rusztowaniach. Udało im się wedrzeć do sali Senatu.

Z kolei funkcjonariusze, którzy ochraniali kongresmenów w Izbie Reprezentantów, zabarykadowali się i wyciągnęli broń. Politycy zostali ewakuowani, zabezpieczono też pudła z głosami elektorów.

Po kilku godzinach, po opanowaniu sytuacji w Kapitolu, wznowiono posiedzenie połączonych izb amerykańskiego parlamentu. Politycy certyfikowali wyniki listopadowych wyborów – potwierdzili, że Joe Biden wygrał z Donaldem Trumpem w stosunku 306 do 232 głosów elektorskich. Formalności zostały dopełnione.

Godzina policyjna

W obawie przed eskalacją zamieszek, burmistrz Dystryktu Kolumbii Muriel Bowser ogłosiła wprowadzenie godziny policyjnej – od godziny 18 w środę do godziny 6 rano kolejnego dnia (od północy do godz. 12 w Polsce). Potem wprowadziła również stan wyjątkowy, który potrwa do 21 stycznia, czyli zakończy się dzień po zaprzysiężeniu nowego prezydenta Joe Bidena.

Wiadomo, że w trakcie ataku demonstrantów na Kapitol padły strzały, świadkowie mówili też o użyciu granatów dymnych i błyskowych.

Jak podają amerykańskie media, zmarło 5 osób. Kobieta została postrzelona w klatkę piersiową, kiedy wdzierała się do Kapitolu, potem trafiła do szpitala, ale jej życia nie udało się uratować. To 35-letnia Ashli Babbitt z San Diego w stanie Kalifornia. Była weteranem amerykańskich sił powietrznych, służyła w armii podczas misji w Afganistanie, Iraku, Kuwejcie oraz Katarze. Takie informacje przekazał mąż zabitej Timothy McEntee.

Zmarł również jeden z funkcjonariuszy rannych podczas ataku na Kapitol. Śmierć Briana Sicknicka potwierdziły w piątek amerykańskie służby. – Oficer Sicknick odpowiadał na wezwanie do zamieszek w środę, 6 stycznia 2021 r., na Kapitolu i został ranny podczas fizycznej walki z demonstrantami. Wrócił do swojego biura oddziału i upadł. Został zabrany do miejscowego szpitala, gdzie zmarł z powodu odniesionych obrażeń – czytamy w oświadczeniu.

Natomiast pozostałe 3 osoby – kobieta i dwóch mężczyzn – zmarły z powodów medycznych podczas środowych zamieszek. Rannych zostało kilkunastu funkcjonariuszy.

Do Waszyngtonu wysłano służby z okolicznych stanów, w tym Gwardię Narodową. W czwartek informowano, że policja aresztowała 52 osoby, z czego 26 na terenie Kapitolu – 47 osób zostało zatrzymanych za naruszenie godziny policyjnej i nieuprawnione wejście do siedziby kongresmenów, 4 osoby za posiadanie broni bez zezwolenia, a 1 za posiadanie nielegalnej broni. Mundurowi zabezpieczyli też dwie bomby-samoróbki i koktajle Mołotowa.

Jeden głos

Głosy o zaprzestaniu zamieszek w samym budynku oraz w okolicy Kapitolu docierały z wielu stron amerykańskiej sceny politycznej. Do protestujących oraz do Donalda Trumpa zaapelował, między innymi, prezydent elekt Joe Biden w specjalnym przemówieniu.

– W tej chwili nasza demokracja przeżywa bezprecedensowy atak. W przeciwieństwie do wszystkiego, co widzieliśmy w dzisiejszych czasach. Atak na cytadelę wolności, sam Kapitol. Atak na przedstawicieli ludu i policję Kapitolu, przysięgającą ich chronić. A urzędnicy, którzy pracują w sercu naszej republiki... Pozwólcie, że wyrażę się jasno. Sceny chaosu na Kapitolu nie odzwierciedlają prawdziwej Ameryki. Nie reprezentują tego, kim naprawdę jesteśmy. To, co widzimy, to niewielka liczba ekstremistów oddanych bezprawiu. To nie jest różnica zdań. To nieporządek, chaos, który graniczy z buntem. I to musi się teraz skończyć – mówił Joe Biden.

Mike Pence, obecny wiceprezydent USA i bliski współpracownik Trumpa, Kamala Harris, przyszła wiceprezydent, czy Nancy Pelosi, spiker Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych – między innymi te osoby również zaapelowały o zakończenie coraz bardziej agresywnego protestu.

Pierwszy doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa wewnętrznego – Tom Bossert – był jednym z kilku współpracowników prezydenta, który otwarcie potępił jego postawę. Nie tylko tę z ostatnich godzin, ale również z ostatnich miesięcy: To jest zdecydowanie złe i nielegalne. To nieamerykańskie. Prezydent miesiącami bezpodstawnie podważał amerykańską demokrację. W rezultacie jest winny tego oblężenia i całkowitej hańby – napisał w mediach społecznościowych.

Jak dodał, „pomimo jego postawy, a nie z jego powodu, policja odzyska kontrolę i będzie ścigać osoby zaangażowane w zamieszki”.

„To wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych”

Głos w sprawie wydarzeń za oceanem zabrali liderzy innych państw. Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson nazwał środowe zamieszki „haniebnymi”.

– Haniebne sceny w Kongresie USA. Stany Zjednoczone opowiadają się za demokracją na całym świecie i teraz niezwykle ważne jest pokojowe oraz uporządkowane przekazanie władzy – napisał na Twitterze.

W czwartek specjalne przemówienie wygłosił prezydent Francji Emmanuel Macron.

– Chciałem wyrazić naszą przyjaźń i wiarę w Stany Zjednoczone. To, co wydarzyło się w Waszyngtonie, zdecydowanie nie jest amerykańskie. Wierzymy w siłę naszej demokracji i wierzymy też w siłę amerykańskiej demokracji – powiedział.

Krótkie oświadczenie w mediach społecznościowych wydał również prezydent Polski Andrzej Duda.

– Wydarzenia w Waszyngtonie to wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych, które są państwem demokratycznym i praworządnym. Władza zależy od woli wyborców, a nad bezpieczeństwem państwa i obywateli czuwają powołane do tego służby. Polska wierzy w siłę amerykańskiej demokracji – napisał na Twitterze.

Zadziałali doradcy

Jak podało w środę CNN, Donald Trump wezwał protestantów do wycofania się dopiero po namowach swoich doradców. W krótkim, trwającym nieco ponad minutę filmiku (który został potem usunięty z Twittera, Facebooka oraz YouTube’a) zwrócił się do swoich zwolenników, ale równocześnie ponownie stwierdził, że listopadowe wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych „zostały sfałszowane”.

– Wiem, że cierpicie i jesteście zranieni. Mamy wybory, które zostały nam ukradzione. Musicie już iść do domu, musimy zachować spokój – powiedział Donald Trump.

Po północy czasu polskiego, kiedy zamieszki już się uspokoiły, prezydent USA zamieścił kolejny wpis w mediach społecznościowych, w którym bronił protestujących.

– To są rzeczy i wydarzenia, które mają miejsce, gdy święte zwycięstwo w wyborach zostaje tak bezceremonialnie i zaciekle odebrane wielkim patriotom, którzy byli źle i niesprawiedliwie traktowani przez tak długi czas. Idźcie do domu z miłością i spokojem. Zapamiętajcie ten dzień na zawsze! – napisał.

Przyspieszony koniec Trumpa?

20 stycznia ma dojść do przekazania władzy w Stanach Zjednoczonych: Donald Trump odejdzie z urzędu po czteroletniej kadencji. Zaprzysiężony zostanie za to 46. prezydent w historii USA Joe Biden.

– Nawet pomimo tego, że całkowicie nie zgadzam się z wynikami wyborów, a fakty tylko to potwierdzają, to 20 stycznia nastąpi uporządkowana zmiana – zadeklarował w czwartek Trump.

Istnieje jednak możliwość, że obecny prezydent szybciej straci swoje stanowisko. Prokurator Generalny Dystryktu Kolumbii Karl Racine wezwał wiceprezydenta Mike’a Pence’a do skorzystania z XXV poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która umożliwia usunięcie prezydenta z urzędu, jeśli nie jest on w stanie sprawować władzy.

– Wymaga to od Pence’a skłonienia większości członków Gabinetu (oprócz wiceprezydenta, chodzi o sekretarzy poszczególnych departamentów, czyli odpowiedników polskich ministrów – przyp. aut.) lub większości Kongresu do natychmiastowego usunięcia prezydenta, ponieważ najwyraźniej nie nadaje się on na urząd – powiedział Karl Racine.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Poławiacze Pereł w Fabryce Kultury Zgrzyt. Komediowa jazda bez trzymanki
improv

Poławiacze Pereł w Fabryce Kultury Zgrzyt. Komediowa jazda bez trzymanki

W najbliższy czwartek, 3 kwietnia, Fabryka Kultury Zgrzyt w Lublinie zamieni się w miejsce spontanicznego humoru, a to za sprawą Poławiaczy Pereł Improv Teatr i ich najnowszego, improwizowanego spektaklu komediowego "Każdy widz się liczy!".

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz w bazie wojskowej w Sochaczewie 
PAP/Marcin Obara

Program Wisła: umowa na wsparcie logistyczne dla polskich Patriotów

W poniedziałek w bazie wojskowej w Sochaczewie została zawarta umowa z USA na wsparcie logistyczne i techniczne dla polskich systemów Patriot.

Prawa człowieka na dużym ekranie. 23. Objazdowy Festiwal Filmowy WATCH DOCS w Lublinie

Prawa człowieka na dużym ekranie. 23. Objazdowy Festiwal Filmowy WATCH DOCS w Lublinie

Pierwszy weekend kwietnia upłynie w Lublinie pod znakiem kina zaangażowanego społecznie. W dniach 4–6 kwietnia 2025 r. w lubelskim klubie Baobab odbędzie się 23. Objazdowy Festiwal Filmowy WATCH DOCS. Prawa Człowieka w Filmie. Tegoroczny program festiwalu WATCH DOCS skupia się wokół trzech głównych tematów: neokolonializm, przemoc szkolna i równe traktowanie.

Dar i nadzieja w 20. rocznicę odejścia św. Jana Pawła II. Sympozjum i wystawa
galeria

Dar i nadzieja w 20. rocznicę odejścia św. Jana Pawła II. Sympozjum i wystawa

Naukowcy z Polski i zagranicy, przedstawiciele papieskich instytucji i goście zgromadzili się w poniedziałek na KUL na sympozjum „Międzynarodowa Konferencja Naukowo-Edukacyjna: Dar i nadzieja w 20. rocznicę odejścia św. Jana Pawła II”.

Tak będzie wyglądała Szkoła Podstawowa Specjalna nr 26 im. Janusza Korczaka. przy ul. Hanki Ordonówny rozpoczyna się budowa nowej siedziby

Zaczyna się budowa nowej szkoły w Lublinie. Będzie gotowa za 2 lata

Dokumentacja jest gotowa, prace ruszą w tym tygodniu, a za dwa lata będzie gotowa nowa siedziba Szkoły Podstawowej Specjalnej nr 26 im. Janusza Korczaka.

Wybory prezydenckie zaplanowano na 18 maja. Ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca.

Kto zostanie prezydentem Polski? Jest już 10 zarejestrowanych kandydatów

Tylu zarejestrowała już Państwowa Komisja Wyborcza. Pozostali mają czas do piątku, do godziny 16.

Krok w stronę miasta. Gmina złożyła wniosek do wojewody

Krok w stronę miasta. Gmina złożyła wniosek do wojewody

Wniosek do wojewody lubelskiego już złożony: Janów Podlaski stara się o prawa miejskie.

Spółdzielnia Mleczarska Ryki wdraża tę technologie pierwsza w Polsce

Spółdzielnia Mleczarska Ryki wdraża tę technologie pierwsza w Polsce

Wcześniej była metoda mikrofiltracji, teraz będzie technologia UV do oczyszczania solanki. Spółdzielnia Mleczarska Ryki wdraża ją jako pierwsza w Polsce.

Adam Kuś (w niebieskim stroju) rozpoczął sezon od świetnego występu

Zawodnicy Monogo Lubelskie Perła Polski błyszczeli w rywalizacji na czeskich szosach

W miniony weekend u naszych południowych sąsiadów rozegrano dwa wyścigi. W sobotę w okolicach Hlohovca rozegrano Trofeo Cinelli.

Tragiczny wypadek w Chełmie. 19-latek usłyszał zarzuty

Tragiczny wypadek w Chełmie. 19-latek usłyszał zarzuty

Zarzuty spowodowania katastrofy drogowej i jazdy po pijanemu usłyszał w poniedziałek 19-letni Szymon C. podejrzany o spowodowanie w Chełmie wypadku, w którym zginęło dwóch 18-latków, przewożonych w bagażniku auta. Samochodem tym podróżowało w sumie 10 młodych osób.

Uroczystość podpisania umowy w LCK

Miliardy w sieć i liczniki. PGE podpisała rekordową umowę

12,1 miliarda złotych zainwestuje Grupa PGE w sieć, nowoczesne rozwiązania cyfrowe i wiele innych dziedzin swojego biznesu. Pieniądze pochodzą z niskooprocentowanej pożyczki, w ramach KPO, której udzielił Bank Gospodarstwa Krajowego. Umowę podpisano dziś w Lublinie. Szefowie PGE obiecują, że olbrzymie pieniądze pozwolą obniżyć rachunki za prąd.

Niebezpieczne pamiątki z czasów II wojny światowej znalezione podczas budowy

Niebezpieczne pamiątki z czasów II wojny światowej znalezione podczas budowy

Podczas prac ziemnych na terenie gminy Zalesie odkryto pocisk artyleryjski pochodzący z okresu I wojny światowej. Niebezpieczne znalezisko zostało zabezpieczone przez policję i zneutralizowane przez saperów. Przypominamy, jak postępować w przypadku znalezienia niewybuchów.

Z trzema promilami na traktorze. Został złapany przez świadków

Z trzema promilami na traktorze. Został złapany przez świadków

Ponad 3 promile alkoholu w organizmie wykazało badanie alkomatem u 31-letniego kierowcy traktora. Dalszą jazdę maszyną uniemożliwili mu świadkowie zdarzenia.

Jak ma się rozwijać transport publiczny w mieście i gminie? Przyjdź na konsultacje

Jak ma się rozwijać transport publiczny w mieście i gminie? Przyjdź na konsultacje

Miasto chce poznać opinie mieszkańców na temat transportu publicznego. Można wypełnić ankietę i przyjść na konsultacje.

ZGL ma być spółką. Dotychczasowa formuła prawna wpędziła ZGL w problemy finansowe

ZGL ma być spółką. Dotychczasowa formuła prawna wpędziła ZGL w problemy finansowe

Zakład Gospodarki Lokalowej w Łukowie będzie spółką. Zdaniem władz miasta dotychczasowa formuła prawna się nie sprawdziła i wpędziła ZGL w problemy finansowe.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium